Mieszkańcy Wojnowic zablokowali budowę kolejnego wiatraka
Stowarzyszenie na rzecz praworządności i ochrony środowiska doczekało się prawomocnej decyzji w sprawie rozbiórki fundamentu pod czwartą turbinę wiatrową. Wcześniej powstrzymało jej budowę.
Wieś sąsiadująca z Raciborzem jest podzielona w kwestii wiatraków. Na ulicy Kolejowej, gdzie domy sąsiadują z farmą wiatrową, spotkamy wielu niezadowolonych. – Nie mamy nic przeciw energii wiatrowej, ale te wiatraki postawiono nam zbyt blisko domów – mówili zgodnie wojnowiczanie gdy organizowali protest uliczny przed dwoma laty. Od tamtej pory wzniesiono na polach między Raciborzem, Wojnowicami i Borucinem trzy czynne turbiny. Odbyły się otwarte spotkania z inwestorem organizowane przez samorząd, a szef firmy Visa Vento, stawiającej w Wojnowicach wiatraki, gościł dwukrotnie na sesjach rady miejskiej.
Fundament pozostał
Niezadowoleni z inwestycji założyli Stowarzyszenie na rzecz praworządności i ochrony środowiska. Jego nieformalną liderką jest Jolanta Otlik. Stowarzyszenie wykryło błąd w planach budowy jednej z turbin. Okazało się, że powstaje zbyt blisko zabudowań mieszkalnych i o ponad 26 m przekracza ustawową odległość minimum pół kilometra od domów przy ul. Rostka.
Wskutek decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, wiatraka tego już nie wzniesiono w zaprojektowanym miejscu. Pozostał po nim fundament projektowanego masztu turbiny, o średnicy 20,50 m, zagłębiony i obsypany.
Mapka z lokalizacją zaplanowanych turbin wiatrowych w ziemi krzanowickiej. Obszar A - teren pietraszyna, obszar B - Krzanowice i Borucin, obszar C - Bojanów.
Beton do skruszenia
Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach wydał w ostatnim czasie decyzję o obowiązku rozbiórki fundamentu wstrzymanej budowy wiatraka. Decyzja jest już prawomocna. – Nie wiem tylko jak będzie z realizacją tej decyzji przez inwestora – zauważa J. Otlik, bo z jej obserwacji wynika, że zobowiązany do rozbiórki ociąga się z realizacją postanowień urzędów. Jeśli Visa Vento nie zastosuje się do decyzji WINB urząd sam podejmie działania egzekucyjne.
Inspektor z Katowic wszczął ponadto postępowanie administracyjne w sprawie nielegalnego użytkowania ostatniej wybudowanej turbiny. – W marcu 2017 r. inwestor dostał odmowę na użytkowanie tej turbiny, ale wiatrak „kręci” – mówi J. Otlik.
Wojnowicka inwestycja jest ponadto tematem dwóch innych postępowań istotnych dla przyszłości farmy wiatrowej. Jedno toczy się przed wojewodą śląskim ws. unieważnienia pozwoleń budowlanych wydanych przez starostę raciborskiego. W drugim gmina Krzanowice czeka na decyzję Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczącą planu zagospodarowania przestrzennego dla Krzanowic, który miał zostać sporządzony wadliwie, a turbiny ustawione z naruszeniem prawa.
Przecież to pamponie, czyli wieśniaki, czego wy od nich wymagacie? Jedyny plus to z ich córek, wystarczy dobra bryka z wypożyczalni i można sobie na pamponiach poużywać ile wlezie. Pamponowe córki kochają kasę i od razu masz to co chcesz.
Brawo p Otlik
Jak o co? o pieniądze, bo ktoś ma ja nie! To typowe dla wojnowic! Przyjedźcie na spotkanie wiejskie ! Obojętnie jaki by to nie był temat zawsze awantura, chamstwo, przepychanki. Wstyd wojnowiczanie !!!
Kurde, ta kobita blokuje rozwój gminy! Niech się w końcu odczepi od tych wiatraków!
Ostatnio bylem pod tymi wiatrakami stalem pod kazdym z nich i dzwiek byl ledwo slyszalny wiec nie rozumie o co chodzi mieszkancom.