Mieszkańcy Wojnowic zablokowali budowę kolejnego wiatraka
Stowarzyszenie na rzecz praworządności i ochrony środowiska doczekało się prawomocnej decyzji w sprawie rozbiórki fundamentu pod czwartą turbinę wiatrową. Wcześniej powstrzymało jej budowę.
Przepychanki i humor
Szef firmy Visa Vento Alexander Majstrenko mówił o działalności wojnowickiego stowarzyszenia, że „przepycha się z panią Jolantą Otlik”, bo tej przysługują odwołania i zaskarżenia. – To nas wstrzymuje. Urzędy nie mają wątpliwości, by dać nam zielone światło. Komponenty do budowy następnej turbiny już mamy, czekają u producenta – zaznaczył gość rady miejskiej wiosną na sesji. Do protestujących podchodził z humorem i zapraszał ich do zwiedzania wiatraków. – Wjadą windą na szczyt turbiny. Polecam widoki do oglądania – mówił radnym. Gdy jedna z nich, Bogusława Heiduczek, opowiedziała o zgłoszeniach sąsiadów z Wojnowic, dotyczących głośnej pracy turbin, obiecywał przedstawić – za pośrednictwem urzędu gminy – dane z badań akustycznych wykonanych przy maksymalnej mocy turbin. Jak dotąd nie doszło do ich upublicznienia.
Krzanowickie Eldorado
Wiatraki w Wojnowicach to dopiero początek dużo większej inwestycji z zakresu energii wiatrowej, jaką zaplanowano jeszcze w poprzedniej kadencji w gminie Krzanowice. Gmina widziała wtedy szansę rozwoju w inwestorze z branży Odnawialnych Źródeł Energii i nadal patrzy na te możliwości z nadzieją, bo kolejne turbiny oznaczają spodziewane wpływy do budżetu miejskiego, z podatku od nieruchomości. – Ludzie powinni wiedzieć o planowanej kolejnej dużej inwestycji na terenie naszej gminy. W tej chwili są 3 turbiny, a pozwolenie już wydane jest na 14 następnych elektrowni. Poza tym inwestor stara się o kolejne 29 turbin. Jeśli doszłoby to do skutku to będziemy prawdziwym „wiatrakowym Eldorado” – zauważa pani Jolanta.
(ma.w)
Rząd szykuje zmiany w sprawie wiatraków
Tymczasem w polskim parlamencie trwa dyskusja nad zmianami w tzw. ustawie odległościowej regulującej budowę wiatraków przy terenach z ludzkimi siedliskami. Ministerstwo Energii forsuje zmiany obowiązujących przepisów, które umożliwią przetrwanie i budowę kolejnych farm wiatrowych w Polsce. W kampanii wyborczej do parlamentu w 2015 r. ówcześni ministrowie Anna Zalewska i Andrzej Adamczyk zapewniali o swoim poparciu dla sprawy ustawy odległościowej. W 2016 r. PiS słowa dotrzymał. W życie weszły przepisy nakazujące budowę turbin w odległości co najmniej 2 km od zabudowań mieszkalnych. Minister Krzysztof Tchórzewski zamierza teraz zmienić to, co sam popierał w maju 2016 r. i wychodzi naprzeciw oczekiwaniom branży wiatrowej. Projekt rządowy: wprowadza rozwiązania, których skutkiem będzie zmiana zasad opodatkowania elektrowni wiatrowych (niższe stawki niż obecnie); pomija kryterium 2 km odległości. – To dożywotnie zalegalizowanie istniejących już elektrowni wiatrowych nie spełniających kryterium odległościowego – alarmuje portal stopwiatrakom.eu
Mapka z lokalizacją zaplanowanych turbin wiatrowych w ziemi krzanowickiej (wysoka rozdzielczość) [PDF]
Przecież to pamponie, czyli wieśniaki, czego wy od nich wymagacie? Jedyny plus to z ich córek, wystarczy dobra bryka z wypożyczalni i można sobie na pamponiach poużywać ile wlezie. Pamponowe córki kochają kasę i od razu masz to co chcesz.
Brawo p Otlik
Jak o co? o pieniądze, bo ktoś ma ja nie! To typowe dla wojnowic! Przyjedźcie na spotkanie wiejskie ! Obojętnie jaki by to nie był temat zawsze awantura, chamstwo, przepychanki. Wstyd wojnowiczanie !!!
Kurde, ta kobita blokuje rozwój gminy! Niech się w końcu odczepi od tych wiatraków!
Ostatnio bylem pod tymi wiatrakami stalem pod kazdym z nich i dzwiek byl ledwo slyszalny wiec nie rozumie o co chodzi mieszkancom.