Aquapark ma dopiero trzy lata, ale już zdążył się zestarzeć
Klienci raciborskiego aquaparku ślą listy do naszej redakcji. Narzekają przede wszystkim na częste i długotrwałe awarie urządzeń. Co na to prezydent Mirosław Lenk i dyrektor Krzysztof Borkowski?
Bakterie w natryskach, basenie i jacuzzi
Dobrej prasy nie robią również aquaparkowi wyniki dorocznych badań sanepidu. Przekroczenie dopuszczalnej liczby mikroorganizmów odnotowano w wannie solankowej, a także w wodzie doprowadzanej do niecek basenowych. Ponadto w wannie solankowej oraz wodzie doprowadzanej do basenu sportowego stwierdzono obecność bakterii Pseudomonas aeruginosa (pałeczka ropy błękitnej), choć był to przypadek jednostkowy. Dwukrotnie stwierdzono natomiast obecność bakterii Legionelli Sp. w natryskach. Bakterie te mogą powodować ciężkie zapalenie płuc oraz gorączkę.
Dyrektor Krzysztof Borkowski zapewnia, że aquapark jest bezpieczny. – Takie rzeczy mają prawo się zdarzać i zdarzają się na każdym obiekcie, takim jak nasz. Badania przeprowadzamy co najmniej trzy razy w miesiącu, więc staramy się eliminować te bakterie na bieżąco. Za każdym razem kiedy coś się pojawi, reagujemy i zwalczamy to najszybciej jak się da. Dla mnie to też jest przykra sytuacja, że jacuzzi w strefie SPA nie funkcjonuje już od dwóch tygodni, ale dzieje się tak dlatego, że chcemy je zdezynfekować do zera, czyli totalnie pozbyć się tej bakterii – mówi K. Borkowski. Zaznacza, że wyłączone z użytkowania urządzenie nie zostanie uruchomione, dopóki nie będzie 100% pewności, że nie ma w nim już bakterii. – Ludzie nie muszą się bać, że wejdą do basenu, który będzie zawirusowany – uspokaja dyrektor OSiR.
Najpierw wyniki, potem sitka
Podobnie rzecz się ma z sitkami natrysków, gdzie wykryto bakterie z grupy Legionella. – Ściągnięcie sitek z pryszniców spowodowało, że jest bezpieczniej. Ta bakteria, która się tam pojawiła, nie jest szkodliwa w tym momencie. Nie zamontujemy tych sitek, dopóki nie przyjdą wyniki badań, czyli konkretne informacje, że prysznice są wolne od wszelkich bakterii. Moglibyśmy zrobić to szybciej i ryzykować, ale po co? Chcemy, żeby nasi użytkownicy wychodzili z aquaparku w poczuciu komfortu – mówi K. Borkowski.
W odpowiedzi na sygnał naszego Czytelnika, dyrektor OSiR zapowiada wywieszenie na drzwiach ostrzeżenia przed mocnym strumieniem wody z natrysków. – Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych dni sytuacja wróci do normy – dodaje K. Borkowski.
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Idea była dobra, wykonanie też udane ale utrzymanie obiektu i czystości to żenada. Proponuję Panie Borkowski zza biurka się ruszyć i pojechać na inne obiekty, popatrzeć, czemu tam problemów nie mają i u nas wdrożyć, a Pan prezydent to też by mógł się wykazać z tym. I potem pilnować 3 razy dziennie czy się wykonuje, bo za to Pan pieniądze bierze - zarządzanie to nie siedzenie za biurkiem. Utrzymanie czystości odpowiednimi środkami i a nie tylko ściąganie wody i brudu, zakaz faktycznie pilnowany chodzenia bez butów i bez roznoszenie bakterii - przecież to proste, ale jak widać ciężkie do pojęcia i wdrożenia, a dużo pieniędzy nie trzeba by na to
gniduś, a znajome kąpały się w burkini? trzeba było później ostro chlorem odkażać
Z tymi prysznicami to porażka poszlam tam z kilku miesięcznym dzieckiem i wykąpać zaraz po basenie całego musiałam w domu bo dysza na młodszej córce zrobiła swoje Tak więc do póki tego nie zrobia moja noga tam nie stanie !! Dla czego nie zrobią jakiś małych wbudowany wanienek dla naprawdę naj młodszych Wszystko Robione tanim Kosztem teraz widać efekty ! Niby przebieralnie są dla rodzin jedna i druga ale i tak musiałam wejś do męskiej z córką i synem bo nie dałam bym radę ogarnąć dzieci bez pomocy męża ! Powinno być miejsce tylko i wyłącznie dla rodzin z całym kompleksem dla dzieci i rodziców . Przykre jest to że prucz brodzika nie ma jakieś fajnej ślizgawki itp bo to co jest to parodia gdzieś indziej są super miejsca do zabawy dla dzieci a tu Nic ! Brak słów na to wszystko !
@podpisałem_się - no to chyba chodzimy na różne obiekty w Raciborzu . Ja tam zawsze mam się gdzie umyć ,tylko trzeba umieć z tego korzystać . Ostatnio odwiedzili mnie znajomi z Belgii i zaprosiłem tam ich dzieci ,nie mogli sobie nachwalić tego obiektu . Jak dla mnie jest to jeden z lepszych takich obiektów w okolicy .
Higiena na basenie to żenada. Nie da się umyć po pływaniu w chlorze, bo są tylko 2 prysznice pod którymi można się rozebrać świecąc tyłkiem. I albo w tym prysznicu woda leci z oszczędności tak słabo (bo sitka specjalnie oszczędzają wodę) albo są bakterie i wylewka komuś pomyliła się z dyszą do cięcia wodą.
Niech Pan Borkowski używa sobie takich sitek w domu.
Zobaczymy ile on i jego domownicy wytrzymają.
Chodziłem na basen przed pracą, obecnie nie chodzę. Bo nie mam się jak wykąpać.
2 panie na kasie w momentach szczytu to za mało. Panie dwoją i troją i niestety nie nadążają.