Lenk: Coraz trudniej jest być własnym rzecznikiem
1 września w Urzędzie Miasta Racibórz zostanie zatrudniona nowa osoba. Będzie kierować biurem obsługi prezydenta. To nowe stanowisko, o którego obsadzie miano zdecydować w drodze konkursu. Rozmowy z kandydatami przeprowadzono 28 sierpnia. Ustaliliśmy, że konkursem były zainteresowane trzy osoby, do rozmów zaproszono dwie. To zawodowi dziennikarze, od lat związani z lokalnymi mediami.
Czego oczekują od kierownika biura prezydenta dziennikarze? (komentarze)
Mariusz Weidner - redaktor naczelny "Nowin Raciborskich"
Od dawna, jeszcze za poprzedniej kadencji samorządu widać było, że urząd potrzebuje większych sił do obsługi prasy lokalnej i nie tylko. Anita Tyszkiewicz-Zimałka, która jako rzecznik prasowy przepracowała lata u boku czterech włodarzy miasta powinna była kontynuować swą pracę, ale w biurze prasowym. O jego utworzeniu wciąż się mówiło, jednak planu nie wdrażało w życie. Nowy rzecznik Leszek Iwulski jawi się jako człowiek nieustannie zajęty i zalatany. Prezydentowi Lenkowi zdarzyło się raz połajać go za bałagan przy dziennikarzach, na swej konferencji, co wcześniej nigdy się w magistracie nie zdarzyło. Zmiana w obsłudze prasy jest zatem pożądana choć eksperymentalna, bo w oparciu o zupełnie nową komórkę. Ktokolwiek obejmie fotel prezydenckiego biura musi się nastawić na ciężką pracę, zwłaszcza w obliczu zbliżającego się roku wyborczego.
Tomasz Staszewski - redaktor naczelny portali toportal.pl oraz raciborek.pl
Oczekuję od urzędu miasta przede wszystkim przestrzegania prawa, a zwłaszcza zapisów prawa prasowego i ustawy o dostępie do informacji publicznej, mam na myśli szczególnie dotrzymywanie terminów udzielania odpowiedzi. Osobą obsługującą medialnie prezydenta miasta powinien być ktoś z dobrą prezencją, reprezentatywny, płeć nie ma tu większego znaczenia. Mam częsty kontakt z kancelarią Prezydenta RP czy rzecznikiem pani premier w czym mam punkt odniesienia do funkcjonowania służb prasowych raciborskiego urzędu, myślę zwłaszcza o terminowości odpowiedzi. Tam nigdy nie ma z tym problemów, a w Raciborzu są. Uważam, że aktualnie utworzenie biura prasowego jest potrzebne urzędowi miasta i na pewno nie będzie to zbędny etat urzędniczy.
Justyna Marszałek-Świtlik - Radio Vanessa, dziennikarka
Oczekiwałabym przesyłania newslettera z bieżącymi informacjami, datami ważnych spotkań typu: konferencje prasowe, sesje, podpisywanie umów, wręczenie stypendiów czy nagród oficjalnie pod adres e-mailowy każdej redakcji. Brakuje też zredagowanych wiadomości dotyczących np. wręczenia stypendiów, nagradzania sportowców, wolontariuszy itp., tak żeby dziennikarz jeszcze przed rozpoczęciem danego wydarzenia, wiedział z kim może rozmawiać i żeby miał możliwość się przygotować. Potrzebne jest rzetelne i konkretne udzielanie informacji na pytania dziennikarzy oraz dotrzymywanie terminów spotkań lub odpowiednio wczesne odwoływanie ustalonego terminu. Poprawić należy sposób kontaktu z mediami i zwrócić uwagę na dbałość o dobre maniery: uprzejmość, okazywanie szacunku, godne traktowanie. Ważne jest ponadto wyznaczenie osoby, która będzie na tyle kompetentna, aby udzielić przynajmniej wstępnych, podstawowych informacji z danego tematu i zakresu (np. inkubator przedsiębiorczości), a nie odsyłać dziennikarza osobno do poszczególnych jednostek.
Aleksandra Harz - redaktor naczelna Raciborskiej Telewizji Kablowej
Rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Raciborzu jest do dyspozycji dziennikarzy i odpowiada na pojawiające się pytania. Brakuje jednak większego przepływu informacji pomiędzy urzędem, mediami i mieszkańcami. Mam na myśli szybkie komunikaty prasowe o tym, co ważnego dzieje się w magistracie - umieszczane w aktualnościach i przychodzące na skrzynki meilowe redakcji. Uzupełniany na bieżąco plan pracy prezydenta także ułatwiłby naszą pracę.
Sabina Mostek - w przeszłości dziennikarka RTK, od 2014 odpowiada za kreację i realizację polityki informacyjnej w gminie Nędza
Zawsze staram się myśleć o funkcji informacyjnej, nie propagandowej. Chodzi o informowanie mieszkańców. Obserwuję jak istotna dla mieszkańców nawet małych miejscowości, a może szczególnie małych, jest informacja. Od samego początku zależało mi na spełniającej swoje zadanie stronie internetowej, na obecności w mediach. Z pewnością fakt, że z mediami byłam związana całe wcześniejsze życie zawodowe w pewnym stopniu pomaga mi w relacjach z dziennikarzami. Bo nim po prostu byłam i zawsze w pewnym sensie nim będę. W małych miejscowościach ogromną rolę spełnia lokalna gazeta. Mieszkańcy czekają na każdy numer. Wiemy, że często wysyłają ją do swoich krewnych - wcześniej mieszkańców gminy, dziś mieszkających za granicą. Staram się bywać wszędzie tam, gdzie coś się dzieje. I zwyczajnie to relacjonować. Ludzie lubią czytać co tam nowego np. w kole emerytów. Oczywiście ważne są też informacje z urzędu. Bo każdy ma tu przecież coś do załatwienia. Generalnie są i nowsze media i te tradycyjne. Ludzie tego oczekują i chyba też doceniają, bo nowi mieszkańcy czy inwestorzy słyszą o gminie w mediach, że sporo się tu dzieje. Ważne, żeby pokazywać to innym.
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
No to jest oczywiste,ze Miroslaw Lenk rozpoczal swoja kampanie wyborcza
No tak artykuł na potrzeby wczorajszego zapytania radnej. Szkoda że wymagania na stanowisko niższe niż w przepisach 4 a nie 5 lat? To jak ten nabór przeprowadzany jest? Poza przepisami? A rzecznika to ma Prezydent to po co mowa że go potrzebuje skoro ma te stanowisko od niedawna?Wystarczy dobrze to zorganizować. To nie duży i rozwijajacy się Rybnik tylko Racibórz wyludniający sie.Gdzie tu gospodarność. Skoro potrzebuje koordynstora to po co tworzyć stanowisko kierownicze dla stanowiska kierowniczego i 2 stanowisk sekretarek?