Urząd miasta sprawdzi dlaczego dzieci tak krótko przebywają w żłobku
Prezydent Lenk wygłosił dziś oświadczenie na temat miejskich planów co do opieki nad dziećmi do lat 3. Mówił o tym, co przedstawił w środę radnym komisji oświaty: magistrat zwiększy dotację dla tzw. dziennych opiekunów z 300 na 500 zł.
Włodarz Raciborza odniósł się do pomysłu budowy nowego żłobka. - Nie sztuka budować. Co będzie jak zbudujemy i okaże się, że nie ma chętnych? Trzeba znaleźć równowagę w rozwiązaniu problemu - przekonywał.
Lenk wspomniał też o niepokojącym urzędników zjawisku krótkiego korzystania z opieku w publicznym żłobku. Rodzice zabierają dzieci po upływie średnio pięciu godzin choć żłobek oferuje dłuższą opiekę. - Dla nas optymalnie byłoby gdyby dzieci przebywały w żłobku 8 godzin bo ponosimy koszty stałe - zaznaczył M. Lenk. Gdy zapytaliśmy czy magistrat planuje akcję "uszczelniania" czasu pobytu w żłobku, prezydent Lenk podkreślił, że nie ma mowy o żadnymm uszczelnianiu. - Przyjrzymy się i przeanalizujemy z czego to wynika - zaznaczył M. Lenk.
Przy okazji włodarz wytłumaczył skąd wzięła się wcześniejsza kwota dotacji na poziomie 300 zł dla dziennego opiekuna. - Na takim poziomie udzielaliśmy dotacji na dzieci w niepublicznym żłobku. Przyznam, że osobiście uważałem, że to zbyt duża kwota, ale jak widać było to mylne założenie - podsumował prezydent miasta.
Rzecznik prasowy urzędu Leszek Iwulski nie pozwolił zadawać prezydentowi kolejnych pytań w sprawie miejskiej polityki opiekowania się dziećmi, bo włodarz spieszył się na kolejne spotkanie. Prowadząca briefing prasowy Lucyna Siwek - kierownik Biura Obsługi Prezydenta zapowiedziała, że przyjdzie na to czas na posesyjnej konferencji prasowej Mirosława Lenka.
Co to znaczy że nie pozwolił zadawać pytań. Biuro z rzecznikiem i kierownikiem to miało informować merytorycznie np. na takich spotkaniach, odpowiadać na pytania a nie informać o pośpiechu. To zorganizujcie tak spotkanie by mieć czas na odpowiedzi. Szkoda czasu na oświadczenia. Wystarczy umieścić na Bipie. Ten sam efekt.
Co to znaczy sprawdzanie ile ktoś korzysta? jest potrzeba oddać dziecko na kilka godzin to się władzo tę potrzebę zaspakaja bo taka twoja rola.Limitowanie miejsc w placówkach to komuna!
To jest nowa polityka informacyjna. Prezydent mówi, dziennikarze notują, a pytań nie zadają. Lekko, łatwo i przyjemnie - miało tak być i jest.
To po co zaprasza dziennikarzy jak nie ma czasu?
Moim zdaniem na temat żłobka wypowiada się osoba, ktora nie ma o tym pojęcia. Prezydencie, skończ tę farsę. Przy kolejce na niemalże 200 osób mówi pan o braku chętnych? A co do kosztów stałych to ile ja (wyborcy) ich ponoszę tylko dlatego, że pan zarządza sobie miastem mało efektywnie? A placimy jak za prezydenta z prawdziwego zdarzenia. Chyba najwyższą możliwą stawkę pan dostaje. A efektów brak. Nawet stworzenie sobie na rok przed wyborami piarowej straży przybocznej panu niewiele da. Wielu mieszkańców ma dość kierowania miastem "na synową"