Niestabilne drzewa przy ruchliwej drodze
Mnóstwo liści, połamane gałęzie - podczas silniejszych podmuchów wiatru droga między Syrynią a Bukowem pokrywa się tym, co spadnie z rosnących przy niej drzew. Denerwuje to kierowców. Okazuje się, że problem jest o wiele bardziej poważny.
Pomiędzy Syrynią a Bukowem - przy drodze wojewódzkiej nr 936, na odcinku między stacją benzynową w Syryni a wjazdem do Bukowa, rosną drzewa. W czasie brzydkiej pogody, gdy wieje i intensywnie pada, na drogę spada z drzew mnóstwo liści i połamane gałęzie. Kierowcy alarmują, że zagraża to bezpieczeństwu podczas jazdy.
Część problemu
Za utrzymanie drogi odpowiada Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Władze Lubomi zgłaszały już nie raz potrzebę pielęgnacji drzew i konieczność uporządkowania pasa drogi. Doraźne działania to jednak za mało, bo okazuje się, że opadłe liście i połamane gałęzie są tylko częścią problemu.
Kluczowym problemem jest brak stabilności drzew.
Jechałeś choć raz tą drogą? Polecam przejażdżkę zwłaszcza kiedy trochę wieje. Jak ci drzewo spadnie na łeb to się dowiesz czy było stabilne czy nie. Choć wydaje się, że wystarczyłaby większa gałąź żeby w głowie się poprzestawiało.
Co za banialuki? Jakoś gdzie indziej drzewa rosną przy drogach i nikomu do glowy nie przychodzi aby je wycinać. I to stwierdzenie że kierowcy się skarżą. Prawdopodobnie większości nie przeszkadzają.I to z tą stabilnością to już zasługuje moim zdaniem na specjalną nagrodę.Jakby były niestabilne to by nie stały tylko leżały.