Auta dalej „podskakują” na skrzyżowaniu

Kilka miesięcy temu pisaliśmy, że w obrębie skrzyżowania ulic Raciborskiej i Mickiewicza w Rydułtowach dały o sobie znać szkody górnicze. Jezdnia mocno popękała. Powstał też, wyraźnie odczuwany przez jadących tamtędy kierowców, uskok.

Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach (ZDW) zgłosił szkodę rydułtowskiej kopalni, ta ją uznała. Ustalono, że na razie naprawa będzie doraźna (m.in. sfrezowanie nawierzchni i nowy dywanik asfaltowy), bo i tak skrzyżowanie może być narażone na dalsze szkody ze względu na eksploatację ściany II–N–W 1. Naprawa miała być wykonana do końca lipca. Nic z tego. Budowlańcy nie zajęli się skrzyżowaniem. Co jest powodem opóźnień?

Rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej tłumaczy, że z uwagi na zabudowaną w jezdni infrastrukturę techniczną (pętle indukcyjne sterujące światłami na kolejnych skrzyżowaniach) oraz konieczność zachowania funkcji, jakie ona pełni, w czerwcu tego kopalnia ROW dokonała z ZDW uzgodnień określających zakres i formy naprawy – od etapu projektowego poczynając. – W aneksie do ugody ustalony też został termin wykonania całości prac. Nie mogą się one bowiem ograniczyć jedynie do samej naprawy nawierzchni – wyjaśnia Tomasz Głogowski, rzecznik PGG.

Obecnie firma projektowa wykonuje dokumentację projektowo–kosztorysową remontu tarczy skrzyżowania drogi wojewódzkiej wraz z organizacją ruchu i uzyskaniem wszelkich uzgodnień projektu z ZDW. Gdy kopalnia otrzyma od firmy projektowej kompletną dokumentację (powinno to nastąpić w 40. tygodniu roku), zostanie wyłoniony wykonawca robót, które powinny zostać zakończone do końca 2017 r.

Władze Rydułtów nie kryją zniecierpliwienia z powodu opóźnień. – Dostaliśmy konkretną odpowiedź, że do końca lipca skrzyżowanie będzie naprawione. Nie zostało. Wysyłaliśmy wciąż pytania do kopalni i ZDW. W końcu poprosiłam o pomoc pana marszałka. Mamy nadzieję, że inwestycja niebawem zostanie zrealizowana – mówi burmistrz Kornelia Newy.

(mak)