Dumni z budy. Tak Mechanik buduje swój etos
Co łączy trzy słynne postaci życia publicznego – Ryszarda Wolnego, Radosława Łazarczyka i Andrzeja Chroboczka? Szkoła, którą ukończyli w Raciborzu. Zdawali maturę w murach Mechanika, który edukuje raciborzan już od 70 lat. Świętowanie jubileuszu przypadło w ostatnią sobotę września.
W oficjalnej gali, jaka odbyła się w urodziny szkoły, wszystko i wszyscy byli jakoś powiązani z Mechanikiem. Jeśli nie bezpośrednio to przez rodzinę, a przynajmniej znajomych. – To dlatego, że Mechanik współtworzy Racibórz, powiat i wiele znamienitych firm tej ziemi i nie tylko – mówił dyrektor od 2001 roku Sławomir Janowski. Porównał spotkanie uczniów, absolwentów, kadry byłej i obecnej oraz wielu oficjalnych gości, życzliwych szkole do cudownego święta, jak z opowieści o Małym Księciu.
W ciągu 10 lat, które minęły od 60-lecia placówki, kompleks szkolny wzbogacił się o nową salę gimnastyczną i boisko (na placu tym nie ma już charakterystycznego drzewa), ale najważniejsze, że powołano do życia Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół Mechanika. Ono doprowadziło do obchodów jubileuszu.
– To wciąż szkoła do której warto pójść. Uczą się tu kolejni synowie i córki naszych absolwentów – podkreślał dyrektor Janowski. Uroczystość prowadzili (z Aleksandrą Harz dziennikarką RTK i absolwentką) Wiktor Utracki i Jacek Janowski. Ich ojcowie – wójt Krzyżanowic oraz obecny dyrektor – są związani ze szkołą jubilatką.
Cząstka życia ludzi
– Cierpliwość, wytrwałość, zrozumienie siebie i innych. To jest obraz naszej szkoły. Taki był i mam nadzieję będzie Mechanik – życzył na koniec swojego przemówienia S. Janowski. Przywołał też słowa legendarnego dyrektora Leopolda Czerniejewskiego, że ta szkoła to cząstka życia ludzi tam pracujących i za nią odpowiedzialnych.
Mechanik cieszy się szacunkiem, bo pamięta o wszystkich ludziach ją tworzących. Minutą ciszy uczczono pamięć tych, którzy zmarli w ostatnim dziesięcioleciu: Marii Czerniasty, Zofii Patuły, Heleny Ryszki, Franciszka Barłoga, Józefa Burka, Marka Cieślika, Józefa Czekajło, Leopolda Czernieckiego, Edwarda Dudki, Tadeusza Doczumińskiego, Józefa Klimy, Rudolfa Matuszka, Zbigniewa Oszka, Franciszka Perka i Stefana Rzepki
Hektor to nie pole
Romuald Samlik kierujący stowarzyszeniem absolwentów, mówił, że powołano je by szkoła utrzymywała i ciągle podnosiła swój wysoki poziom kształcenia. – Zebraliśmy się, bo byliśmy dumni z tej swojej „budy”. Bycie absolwentem Mechanika nobilitowało i nadal nobilituje – oznajmił Samlik. Podziękował za zaangażowanie w działalność dyrektorowi Janowskiemu i koledze z klasy Piotrowi Glencowi. – Ta szkoła najwięcej zawdzięcza kadrze nauczycielskiej. Choć swoją edukację zapamiętałem jako gnębienie to wiem, że dzięki temu nauczyłem się bardzo, bardzo wiele – ocenił. R. Samlik zaznaczył, że aktualni nauczyciele „nie odbiegają od swych poprzedników”. – Widzę jak się angażują w sprawy szkoły, w sposób nieprawdopodobny. Nigdy nie pytali za ile, po prostu pracowali – oznajmił szef stowarzyszenia. Samlik zwrócił uwagę, że Mechanik „nie produkował tępych roboli, ale ludzi myślących; obok fachowców mury szkoły opuszczali też humaniści”. – Jak ktoś zapyta absolwenta tej szkoły kto to był Hektor, to nie usłyszy w odpowiedzi, że to ten kawałek pola za stodołą. Przygotowanie humanistyczne naszych absolwentów należy podziwiać – podsumował.
(ma.w)
Ludzie
Radny Powiatu Raciborskiego.
Samorządowiec, sportowiec, zastępca przewodniczącego rady powiatu raciborskiego