Racibórz ma być konkurencją dla Wisły i Szczyrku

Impreza z nalewkami

Jeszcze gdy pracami komisji promocji kierował radny Łukasz Kocur, zrodził się pomysł na organizację imprezy o zasięgu powiatowym. Zdaniem Wacławczyka święto powiatu to dobry pomysł, pod warunkiem, że będzie ono odwoływało się do śląskiej tradycji. Dodatkową atrakcją mógłby być konkurs na najlepszą domową nalewkę lub wino.

Radny Andrzej Chroboczek (etatowy członek zarządu powiatu raciborskiego) przyznaje, że chętnie wziąłby udział w takim konkursie, ale w charakterze jurora. Wicestarosta Marek Kurpis obawia się, że taki konkurs zwróciłby uwagę Urzędu Kontroli Skarbowej. – Taki jest teraz trend w turystyce. Jeśli nie wzbogacimy tej imprezy o coś nowego, to nie odbije się to echem – kontruje Wacławczyk. Wicestarosta przyznaje, że pomysł jest ciekawy, ale święto powiatu widzi raczej jako „inicjatywę oddolną”. Jego zdaniem lepiej wzbogacić wydarzenia, które zdążyły się już wpisać w kalendarz imprez. – Wyciągnąć ludzi z domu jest nieprzeciętnie trudno – zauważa Andrzej Chroboczek.

Dyskusja Wacławczyka z przedstawicielami zarządu powiatu stanęła na tym, że radny na piśmie zwróci się z pytaniem/prośbą o rozeznania przez obsługę prawną starostwa możliwości organizacji konkursu na najlepszą domową nalewkę lub wino. Co do wirtualnego przewodnika, to władze powiatu wyślą zapytanie do gmin powiatu, czy chciałyby partycypować w kosztach jego wykonania. Od odpowiedzi samorządów (oraz woli koalicji rządzącej powiatem raciborskim, do której nie należy Wacławczyk) będzie zależeć, czy kolejne posiedzenie powiatowej komisji promocji zostanie zakwalifikowane do kategorii jałowych dyskusji czy... konkretów.

Wojtek Żołneczko

* To właśnie te samorządy odpowiedziały na propozycję powiatu raciborskiego – partycypowały w kosztach „wizyty studyjnej”, urzędnicy prezentowali walory turystyczne swoich gmin.