W starostwie mają nową salę. Salę Prezydencką
Przyjazd prezydenta Andrzeja Dudy do Wodzisławia zbiegł się z oddaniem do użytku nowej sali konferencyjnej w wodzisławskim starostwie. - Z uwagi na to, że pan prezydent Andrzej Duda otwierał tę salę, nazwaliśmy ją "Prezydencką" - powiedział starosta Ireneusz Serwotka.
Od jakiegoś czasu w Starostwie Powiatowym w Wodzisławiu trwał remont części pomieszczeń na pierwszym piętrze. Przygotowywano tam m.in. salę konferencyjną. Inwestycja była na finiszu, jednak jej zakończenie jeszcze bardziej przyspieszyło. Miało to związek z wizytą prezydenta Andrzeja Dudy. Dlaczego? Jednym z punktów wizyty głowy państwa miało być spotkanie z samorządowcami i parlamentarzystami. Początkowo myślano o zorganizowaniu takiego spotkania w jednej z powiatowych szkół, a dokładnie w Powiatowym Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. - Chcieliśmy pokazać panu prezydentowi szkolnictwo zawodowe, sztolnię - mówi starosta Ireneusz Serwotka.
Funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu uznali jednak, że ze względów bezpieczeństwa lepiej zorganizować spotkanie w innym miejscu, gdzie nie ma tylu wejść do obiektu. Stwierdzili, że dobrym rozwiązaniem będzie spotkanie w starostwie, a dokładnie w sali, w której kończył się remont. - W przyspieszonym tempie udało się uruchomić salę - podkreśla starosta. - Początkowo miała to być "Sala Zarządu", jednak z uwagi na fakt, że otworzył ją pan prezydent Andrzej Duda, nazwaliśmy ją "Salą Prezydencką" - dodaje.
To w tej sali prezydent RP podpisał się na mapie powiatu wodzisławskiego. Na ścianie zawisł też podarunek od prezydenta Dudy - to oprawiony obraz przedstawiający Pałac Prezydencki.
Prócz nowej sali (w której będą odbywały się posiedzenia zarządu, komisje czy konferencje), w starostwie wydzielono też dodatkową przestrzeń biurową. Będą z niej mogli korzystać pracownicy, którzy w związku z obowiązkami czasowo przebywają w siedzibie przy ul. Bogumińskiej, natomiast na stałe ich miejscem pracy są pozostałe siedziby starostwa.
Ludzie
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Tu ładnie widać gdzie wpie**** są pieniądze podatników. Remont zwany "inwestycją" dla darmozjadów którzy nie dość że zarabiają więcej od reszty mieszkańców powiatu (z podatków) to uprzykrzają niejednokrotnie nam życie. O głupich decyzjach już nie wspomnę. Na stole ciasteczka, kawusia i klima też się pewnie znajdzie. W takich "inwestowanych" salkach z naszej kasy kombinują jak jeszcze wydoić więcej kasy, od przedsiębiorców, pracowników i mieszkańców ! Szkoda że nie napisano ile milionów ta zacna "inwestycja" nas kosztowała. A podnieceni jak pedofil w wesołym miasteczku, przyjechał prezydent to trzeba zmienić nazwę na "prezydencką" ah! ah !