Podpalenia, bójki, narkomania. Dawny szpital niczym Sodoma i Gomora
Radna powiatowa Teresa Frencel zwróciła uwagę na problem dawnego szpitala przy ul. Bema, w którym "zagnieździła się Sodoma i Gomora".
Mieszkańcy bloków nieopodal dawnego szpitala przy ul. Bema w Raciborzu zwrócili się do radnej powiatowej Teresy Frencel z prośbą o interwencję. Obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Źródłem problemów mają być zabudowania dawnego szpitala.
- Podpalenia, bójki, lezący pod płotem narkomani zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców, dlatego wnoszę i proszę, żeby zająć się tym niezwłocznie - zwróciła się do starosty raciborskiego. Dodała, że interwencje policji poprawiają sytuację tylko na chwilę. - Policja odjeżdża, osoby z marginesu wracają - dodała Frencel.
Starosta Ryszard Winiarski wyjaśnił, że budynek szpitala nie należy do powiatu raciborskiego. - Jest dawno sprzedany. Postaramy się sprawdzić, kto jest właścicielem i odpowiemy na piśmie - usłyszała radna na październikowej sesji Rady Powiatu Raciborskiego.
W przeszłości uwagę na problem popadających w ruinę zabudowań szpitalnych zwracali już raciborscy radni, m.in. Piotr Klima (Stary szpital to siedlisko meneli) oraz Wiesław Szczygielski (Stary szpital w Raciborzu - bomba pożarowa w środku miasta).
Zobacz również:
Ludzie
Radny Gminy Racibórz
Starosta Raciborski
Radna powiatowa, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność"
Strażak PSP Racibórz, były radny Gminy Racibórz