Awantura na sesji
Iskrzy na linii radny Tomasz Kubala (na zdjęciu) – wójt Tadeusz Chrószcz.
Podczas wrześniowej sesji rady gminy doszło do ostrej wymiany zdań między radnym Tomaszem Kubalą a wójtem Marklowic Tadeuszem Chrószczem. - Panie wójcie czy ma pan jakąś alternatywę dla naszej gminy, jeśli chodzi o przychody? Czy ma pan alternatywę do tego, że za chwilę będzie mniej pieniędzy z podatku dochodowego, bo jest zwiększana kwota wolna od podatku? Czy ma pan alternatywę do zmniejszającej się opłaty eksploatacyjnej? - pytał radny Tomasz Kubala marklowickiego włodarza. Zarzucił również Chrószczowi bezzasadne chwalenie się bilansem budżetu gminnego. Rajca uważa, że idealne bilansowanie się wydatków i przychodów jest niebezpieczne. - Pan cały czas jest jeszcze w czasach minionych. Pan musi zmienić podejście. Unowocześnić się. Chyba że pan w przyszłym roku odchodzi i gasi światło - ciągnął rajca.
Tadeusz Chrószcz odniósł się do zarzutów Kubali. - Ja tu przez lata dzień i noc orałem, po to, żeby te miliony, które zagospodarowałem pan i pańskie dzieci mogliście konsumować teraz. Jeżeli pan tego nie potrafi zrozumieć, to niech pan przeczyta, co się działo w poprzednich latach - mówił wzburzony słowami radnego wójt. Kubala, przerywając Chrószczowi, wypomniał mu, że praca na rzecz gminy była jego obowiązkiem służbowym i za to pobierał przez lata należne uposażenie. - Pyta się mnie pan o, to co będzie się działo za 10 lat? Kolejne władze będą się tak starały, że zagospodarują kolejne 93 mln zł tak jak ja, to zrobiłem. 38 mln z działań legislacyjnych i 55 mln zł ze środków unijnych i dotacyjnych. I to proszę sobie zapamiętać. Widzę, że panu nie podoba się to, że ja te pieniądze zagospodarowałem. Kolejny wójt i władze będą musiały się nagimnastykować, żeby poszukać kolejnych środki i to jest rozwiązanie na pańskie problemy - speuntował wójt.
Większość radnych, którzy byli na sesji, przysłuchiwała się awanturze z dużym niesmakiem. Uważali, że zachowanie Kubali względem wójta było niedopuszczalne i bezczelne. Po ostrej wymianie zdań dyskusję przerwała przewodnicząca rady Krystyna Klocek.
(juk)
Ludzie
Wójt gminy Marklowice
Wójt orał we dnie i w nocy niczym osadnicy z kresów w 1945 roku. Niczym brygadzista budowniczy spalonej Warszawy...
zero inwestorów, przepier.....ą pieniądze za wydobycie, a jak grube zamkną to psy dup... będą szczekać. Zero perspektyw co jak zamkną kopalnię!
czytając słowa wójta to aż ciarki przeszły. Zabrzmiało jakby pracował charytatywnie a nie tak dawno w artykule nowin przedstawione było że zarabia największe pieniądze w regionie zarządzając zaledwie pięciotysięczną gminą. Można chyba czegoś wymagać. Gdzie przyciąganie nowych inwestorów? Inwestycje? Załatanie dziury w drodze to żadna inwestycja, to obowiązek. Kadencyjność, kadencyjność i jeszcze raz kadencyjność.
no i dobrze, bo w tych Marklowicach nic się nie dzieje, żadnych pomysłów czy współpracy z gminami powiatu. Ile ten wójt tam chce jeszcze rządzić? Należy jak najszybciej wprowadzić kadencyjność, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.