Starosta Winiarski bronił się w sądzie. Prokurator zarzucił mu fałszerstwo w oświadczeniach majątkowych
Przed raciborskim sądem odbyła się 26 października rozprawa gdzie oskarżonym był włodarz powiatu Ryszard Winiarski. W jego oświadczeniach majątkowych z lat 2012 - 2015 CBA wykryło znaczące różnice między danymi w oświadczeniach, a informacjami z banków. Starosta złożył dziś wyjaśnienia, zeznawali świadkowie.
W mowie końcowej prokurator Sebastian Tarasiuk z Jastrzębia Zdroju wskazał, że Winiarski to bardzo doświadczony samorządowiec, a nie zainteresował się jak powinno się wypełniać oświadczenia. - Ten dokument należy wypełniać z pełną odpowiedzialnością - podkreślił. Winiarskiemu wytknął, że ten nie zastosował się do przepisów ustawy o samorządzie powiatowym, gdzie podano jaki jest termin informowania o oszczędnościach radnego (stan na 31 grudnia). - Nie ma wątpliwości, że oskarżony dopuścił się przestępstwa, fałszerstwa oświadczeń majątkowych, bo nie wpisał kwot z rachunków bankowych do oświadczenia. Trudno uznać, że mamy tu do czynienia z błędem czy niedbalstwem - zaznaczył prokurator. Zażądał dla Winiarskiego kary grzywny 40 tys. zł.
Adwokat starosty Andrzej Grabiński podkreślał lekkomyślność i niedbalstwo swego klienta przy wypełnianiu oświadczeń, negując zarzut o świadomym działaniu wbrew prawu. Podkreślał, że wielu samorządowców myliło się w swych oświadczeniach majątkowych. - Oskarżony sporządził korekty gdy zorientował się, że jest coś nie tak. To, że toczyła się akurat kontrola CBA jest elementem wtórnym - przekonywał. A. Garabiński mówił też o skali działalności przedsiębiorstwa Winiarskiego, którego firma miała wielomilionowe obroty i rozbieżności rzędu 100 tys. zł "to żadne rozbieżności". Mecenas spytał też "jakie jest społeczne zagrożenie czynu" popełnionego przez starostę.
Andrzej Grabiński wniósł o uniewinnienie Ryszarda Winiarskiego. Sprecyzował, że kara grzywny będzie jednocześnie skazaniem oskarżonego za przestępstwo umyślne czego skutkiem będzie "koniec bycia starostą". - To najgroźniejsza z kar w tym przypadku - skwitował mecenas.
Sędzia Anna Maksoń - Prach podała, że wyrok w sprawie zostanie ogłoszony 7 listopada o godz. 11.00.
Więcej o sprawie napiszemy w Nowinach Raciborskich z 31 października.
Ludzie
Starosta Raciborski
Niedbalstwo ma zwalniać z odpowiedzialności???!!!
Zadna kontrola wew.na poziomie starostwa nic nie wykrylaby,gdyz tylko organy majace prawo wgladu do kont bankowych.Zatem ta obrona to tylko "mydlenie oczu".
Przecież kadrowa nie ma obowiazku i prawa wypełniania oświadczenia za starostę. Z artykułów wynika, że zrobiła to poza zakresem obowiązków dobrowolnie i była świadkiem przywołanym przez starostę.
Oświadczenie to deklaracja. Jako starosta złożył oświadczenie wojewodzie i on odpowiada za analizę ale wiadomo że nie ma wojewoda dostępu do rachunku bankowego starosty by to sprawdzić. Jako radny składa przewodniczącemu rady powiatu i on też analizuje. Kontroli jego oświadczenia w starostwie nie zezwala prawo a na Bip nie ma mowy by takie się odbyły.
po jakiego grzyba wciągnął w ten proces kadrową ze starostwa?to takie samorzadowe podejscie do tematu- nic samemu zawsze w grupie zeby odpowiedzialnosc rozmyć na pracownika podległego.
To powinna być przestroga dla osób, które będę decydowały się na objęcie tak odpowiedzialnego stanowiska.
Według ustawy o samorz. powiatowym starosta składa oświadczenie majątkowe wojewodzie i to on ma prawo i obowiązek analizować te informacje i urząd skarbowy według wskazane zakresu potem może CBA i nikt inny.