Przestępstwo bez kary. Wyrok w sprawie Ryszarda Winiarskiego
7 listopada sędzia Anna Maksoń-Prach ogłosiła wyrok w sprawie Ryszarda Winiarskiego. Starosta raciborski był oskarżony o fałszowanie oświadczeń majątkowych.
Warunkowe umorzenie postępowania wobec Ryszarda Winiarskiego o przestępstwo z art. 233 § 1 KK* z wyznaczeniem rocznego okresu próby - to najważniejsza część ogłoszonego 7 listopada wyroku w sprawie starosty Ryszarda Winiarskiego. Ponadto Ryszard Winiarski ma przekazać 5000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także uiścić koszty postępowania sądowego (170 zł).
Zdaniem sądu, wina R. Winiarskiego nie budzi wątpliwości, ale warunkowo zrezygnowano ze skazania i orzekania kary. Sędzia Anna Maksoń-Prach podkreśliła, że jest to nagroda dla oskarżonego za jego dotychczasową niekaralność oraz współpracę w trakcie postępowania. Dodatkowo wzięto pod uwagę, że do przestęstwa doszło w czasie obowiązywania łagodniejszych poprzednich przepisów**. Formalnie starosta pozostaje więc niekarany, będzie mógł dokończyć kadencję i startować w kolejnych wyborach.
Wyrok jest nieprawomocny. - Ja na pewno nie będę apelacji robił, ale zobaczymy co zrobi prokurator - komentuje wyrok raciborskiego sądu Ryszard Winiarski. Prokurator ma 7 dni na wystąpienie o pisemne uzasadnienie wyroku. Następnie może złożyć apelację do sądu w Rybniku.
Gdy ogłoszono wyrok, na sali sądowej nie było obrońcy Ryszarda Winiarskiego oraz przedstawiciela prokuratury w Jastrzębiu-Zdroju (oskarżyciel). Postępowanie mogłoby zostać wznowione po uprawomocnieniu wyroku, gdyby Ryszard Winiarski w ciągu najbliższych 18 miesięcy złamał prawo.
Przypomnijmy, CBA dopatrzyło się w składanych przez starostę raciborskiego oświadczeniach majątkowych nieprawidłowości. Wykazywane przez R. Winiarskiego w latach 2012 - 2015 oszczędności nie odpowiadały sumie środków jakie zgromadził na kontach bankowych. W 2012 roku różnica wyniosła ponad pół milionach złotych, w pozostałych latach przekraczała kwotę 100 tys. zł.
Starosta Ryszard Winiarski za linię obrony przyjął niedbalstwo w wypełnianiu oświadczeń. - Nie zamierzałem łamać przepisów - powiedział 26 października na rozprawie w Sądzie Rejonowym w Raciborzu. Andrzej Grabiński - adwokat R. Winiarskiego - wnosił o uniewinnienie swojego klienta. Zwrócił uwagę na wprowadzoną przez R. Winiarskiego korektę oświadczeń majątkowych, pytał również o "społeczne zagrożenie czynu" popełnionego przez starostę.
Prokurator Sebastian Tarasiuk z Jastrzębia-Zdroju zwrócił uwagę, że R. Winiarski to bardzo doświadczony samorządowiec. Mimo tego nie zastosował się do przepisów ustawy o samorządzie powiatowym, gdzie podano jaki jest termin informowania o oszczędnościach radnego (stan na 31 grudnia). - Nie ma wątpliwości, że oskarżony dopuścił się przestępstwa, fałszerstwa oświadczeń majątkowych, bo nie wpisał kwot z rachunków bankowych do oświadczenia. Trudno uznać, że mamy tu do czynienia z błędem czy niedbalstwem - zaznaczył prokurator. Domagał się skazania R. Winiarskiego i kary 40 tys. zł grzywny.
Wojtek Żołneczko
*Kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
** W 2016 roku zaostrzono kary za fałszowanie oświadczeń majątkowych. Nie miały one jednak zastosowania w sprawie R. Winiarskiego.
Ludzie
Starosta Raciborski
No ja bym jednak odróżniał kogoś kto coś ukradł czyli złodzieja (nawet jeśli to tylko batonik, bo złodziej batonika jak nadarzy się okazja może ukraść więcej)) od kogoś kto uczciwie pieniądze zarobił (prowadząc firmę i płacąc podatki), ale zaniżył te kwoty w oświadczeniu majątkowym.
Chyba nikt się nie spodziewał jakichkolwiek konsekwencji karnych w tej sprawie? Przecież nie ukradł batonika za 1.30zł.by sąd musiał wydać ostry wyrok ,czy sprawiedliwe prawo w Polskich sądach działa dla wszystkich jednakowo? bogatych czy biednych? ,zwykłych ludzi- czy na stanowiskach ? ??????nawet nie potrzeba pytać , bo skoro sprawiedliwego prawa nie można znaleźć w sądach? to poza sądami tym bardziej go nie ma, dlatego dzisiaj działa tak popularne powiedzenie co wolno wojewodzie to nie wolno tobie ........ , .
To bardzoooo...ciekawe jest! No nie?
A to nie jest tak, że ten przestępca musi teraz przestać rządzić? Nie można chyba być na takim stanowisku z wyrokiem w papierach?
"Bo latami najrzetelniej -chłop harował na spółdzielnię "
myślę że prokuratura się odwoła od wyroku
Kiedyś mówiło się,ze do Sądu nie idzie się po sprawiedliwość tylko po wyrok .A od dziś można zauwazyć,że co poniektórzy mogą chodzić do Sądu po nagrodę.
Tylko jak dalej budżet i finanse powiatu może prowadzić i nadzorować technik co zeznał, że sie na tym nie zna zupełnie.?