Racibórz będzie miał najpiękniejszą salę koncertową w regionie
Wzniesiona w czynie społecznym siedziba Państwowej Szkoły Muzycznej w Raciborzu od lat prosiła się o remont.
Muzyka dobra dla mózgu
Aktualnie do szkoły muzycznej uczęszcza 190 uczniów. Ich liczbę ogranicza narzucony przez ministerstwo limit. Uczniowie dzielą się na grupy, w których uczą się indywidualnie gry na poszczególnych instrumentach. Jest ich do wyboru 14, ale do najbardziej obleganych należą: gitara, fortepian, flet i skrzypce. Rekrutacja odbywa się w maju. Następnie kandydaci do szkoły poddawani są specjalnemu testowi. Sprawdza się ich np. wrażliwość na wysokość dźwięku, słuch, rytmikę, harmonię.
Piotr Pisarczyk zwraca uwagę, że szkoła muzyczna to coś więcej niż nauka gry na instrumencie. W trakcie gry angażowany jest nie tylko słuch, ale również zmysł wzroku oraz narząd ruchu (ręce, w przypadku organistów również nogi). Gra na instrumencie rozwija obie półkule mózgu. Pozwala też doskonalić umiejętności analityczne (kształtowanie poszczególnych dźwięków) i syntetyczne (objęcie wyobraźnią całego utworu).
– Uczenie się gry na instrumencie ma zbawienny wpływ na rozwój młodego człowieka, gdyż wpływa na zwiększenie liczby połączeń nerwowych w mózgu. Ich liczba, która wytworzy się w młodym wieku, zostanie na całe życie i będzie decydować o tym, ile wiedzy człowiek może przyswoić, czy też jak prędko będzie kojarzyć fakty. Pomimo tego, że możemy przyjąć około 50 uczniów rocznie – warto próbować – zachęca P. Pisarczyk.
Na zakończenie dodajmy, że po modernizacji szkoły, dyrekcja placówki zamierza po raz kolejny wnioskować w ministerstwie kultury o uruchomienie w Raciborzu średniej szkoły muzycznej, czyli Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia. Od lat nie ma na to zgody. Decydują względy finansowe, bo utalentowanej młodzieży i doskonałej kadry w Raciborzu nie brakuje. Szkoda młodzieży, która chcąc doskonalić swoje umiejętności w średniej szkole muzycznej, jest zmuszona dojeżdżać co najmniej do Rybnika. Na rzeczy jest również pytanie, ilu młodych ludzi rezygnuje z dalszej nauki właśnie z tego powodu.
Wojtek Żołneczko