Nawyższe diety radni pobierają w Wodzisławiu, Rydułtowach i Radlinie. Wszystkich biją radni powiatowi [RANKING]
Za rok czekają nas wybory samorządowe. W radach miast i gmin powiatu wodzisławskiego, a także w radzie samego Powiatu czekać będzie w sumie 180 mandatów radnych. Sprawdziliśmy, które samorządy najhojniej wynagradzają radnych za społeczne zaangażowanie.
I wychodzi, że radni miejscy wyżej cenią swoje społeczne zaangażowanie, niż radni z gmin wiejskich. Pytanie, czy o wysokości diet powinno decydować kryterium miasto/gmina wiejska, czy może inne, bardziej obiektywne czynniki. Dodajmy, że biorąc pod uwagą wskaźniki finansowe, nasze gminy i powiat nie należą do najzamożniejszych. Są raczej średniakami.
Lektura oświadczeń majątkowych radnych dostarcza informacji m.in. o realnej wysokości diet, pobieranych przez nich za - jak sami to niekiedy podkreślają - pełnienie obowiązków społecznych i obywatelskich. Okazuje się, że rozbieżności pomiędzy wysokością diet w poszczególnych gminach są ogromne i nijak mają się, czy to do wielkości inwestycji realizowanych w gminie, liczby ludności czy wreszcie do wysokości budżetu (pod uwagę wzięliśmy wykonanie dochodów budżetu w 2016 r. - dane te dostępne są w Biuletynach Informacji Publicznej).
Średnia dieta
Do wyliczenia średnich wysokości diet, posłużyliśmy się danymi z oświadczeń majątkowych złożonych przez radnych za 2016 r. Wyliczając średnią roczną wysokość diety, którą następnie dzieliliśmy przez 12 miesięcy, odrzuciliśmy najwyższą dietę, wypłacaną przewodniczącemu rady gminy lub miasta, dlatego, że jest ona sporo wyższa od diet pozostałych radnych (diety przewodniczących prezentujemy w oddzielnej rubryce). Odrzuciliśmy też najniższą dietę, którą z reguły otrzymuje radny z najsłabszą frekwencją na obradach, bądź radny szeregowy, lub też np. radny, który piastował mandat tylko przez część roku. Diety pozostałych radnych zsumowaliśmy i podzieliliśmy przez ich ilość. Należy pamiętać, że to średnia matematyczna.
Radni powiatowi z najwyższymi dietami
Wnioski, jakie rysują się z tego zestawienia, są bardzo ciekawe. Okazuje się, że radni w najmniejszej gminie, jaką są Marklowice, otrzymywali w 2016 r. znacznie wyższe diety niż w Gorzycach, czyli największej terytorialnie gminie wiejskiej w powiecie wodzisławskim i jednej z największych w kraju. Z drugiej strony radni z przeżywającego spore problemy finansowe Pszowa mogli liczyć na diety tylko niewiele niższe od radnych z dobrze prosperujących Marklowic, a zarazem znacznie wyższe niż radni z Lubomi, która w ostatnich latach stała się jedną z zasobniejszych gmin w powiecie. Zdecydowanie najwyższe diety otrzymywali radni powiatowi – średnio ponad 1600 zł miesięcznie. Sporo, biorąc pod uwagę budżet, jakim rozporządza powiat, oraz zakres spraw, jakimi się zajmują radni, oraz ich aktywność w samorządzie. A także poziom powiatowych inwestycji. Według rankingu „Liderzy inwestycji” opracowanego przez magazyn „Wspólnota” Powiat Wodzisławski w latach 2014-2016 przeznaczał na inwestycje 96 zł w przeliczeniu na mieszkańca. Dało mu to dopiero 214. miejsce wśród 314 powiatów. Dodajmy, że z oświadczeń majątkowych wynika, iż Powiat wydał największą sumę pieniędzy (spośród samorządów naszego powiatu) na wypłacenie wszystkim 22 radnym, należnych im diet – w całym roku 2016 do radnych trafiło w sumie około 422 tys. zł.
to jest juz sitwa Wodzisławska,niczego sie nie boja,CBA miałoby pracę
https://www.nowiny.pl/134217-wodzislaw-podatki-w-gore-do-maksimum.html
no tak diety radnych najwyższe, podatki płacone przez ludzi maksymalne. Kiedy w końcu ta ekipa przestanie rządzić Wodzisławiem?
Sami ich wybraliśmy, więc albo to zmienimy przy najbliższych wyborach samorządowych, albo pozostanie nam dalej narzekać. Wierzę w mądrość mieszkańców.
Łapy w górę bo głosujemy za podwyższeniem sobie diet. Żałosny obraz małomiasteczkowych ludzików, którym za kilka złotówek w głowach się przewraca. Prywata, kolesiostwo, układy i poczucie władzy... Czy taki ma być radny. Kasa a ludzi w du..e