Czy Racibórz stać na oświatowe eldorado?
63 mln zł chce wydać na oświatę w przyszłym roku prezydent Mirosław Lenk. Tymczasem uczniów ubywa i subwencja topnieje. Rosnące wydatki na szkoły oznaczają cięcia w innych dziedzinach. Jedynie radny Tomasz Cofała namawia radnych do dyskusji na temat oszczędności w szkołach. Kto go poprze w obliczu przyszłorocznych wyborów?
Cisza przed burzą
Jeszcze miesiąc temu przekazanie 2,2 mln zł na dodatkowe wydatki oświatowe rada miasta jakoś przełknęła, choć gdy o takie pieniądze na chodnik dla Markowic pytał Franciszek Mandrysz to pomysł uznano za oburzający. Listopadowa decyzja o kolejnym milionie złotych na szkoły skłoniła Tomasza Cofałę do zabrania głosu. Do kolegów z rady skierował apel by już rozmawiać o oświacie i przemyśleć jej koszty. Zauważył, że zadania oświatowe wymagają rosnącego uzupełniania wydatków liczonego w milionach. Cofała chciał rozpocząć dyskusję przed grudniową „przepychanką nad budżetem”. Nie znalazł jednak dużego zainteresowania. Jedynie Jan Wiecha, szef komisji budżetu, stwierdził, że jego też nurtują galopujące nakłady na oświatę. – Oświatą nie można się nie przejmować, bo staje się coraz droższa – przyznał. Dalszej dyskusji nie było i nie wiadomo czy w ogóle do niej dojdzie. Kapitału wyborczego tu się nie pomnoży, a prędzej go straci.
Na dywaniku u skarbnika
O rosnących kosztach funkcjonowania systemu oświaty dobrze wie naczelnik wydziału edukacji Robert Myśliwy. Z zapowiedziami minister edukacji Anny Zalewskiej zgadza się w kwestii wzrostu zapotrzebowania na pracę nauczycieli. – Koszty osobowe wzrosły, ale subwencja nie – zauważył w gronie radnych komisji oświaty. Naczelnik wspomniał o trudnych rozmowach ze skarbnik miasta na temat kosztów oświatowych czwartego kwartału. Do wypowiedzi sprowokował go nowy radny Michał Kuliga.
Myśliwy wyjawił, że magistrat ma problem z przystosowaniem obiektu po Gimnazjum nr 1 przy ul. Kasprowicza do potrzeb szkoły podstawowej. Potrzeba tam sporych nakładów, m.in. na dobudowę klatki schodowej i ewentualne utworzenie stołówki. Kuliga zauważył, że reforma głównie spowodowała „bieganie nauczycieli” za godzinami w różnych placówkach. Według naczelnika Myśliwego takich migracji nauczycielom nie ubędzie w najbliższym czasie. Dodatkowo samorząd musi się zmierzyć z rosnącymi nakładami na realizację zadań związanych z orzeczeniami o niepełnosprawności, działalność świetlic, a także urlopów na poratowanie zdrowia.
Mariusz Weidner
* Kwota padła na spotkaniu prezydenta z mieszkańcami Miedoni. W projekcie budżetu 2018 wpisano 57 mln zł.
Ludzie
Radny Gminy Racibórz.
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Dyrektor Powiatowego Centrum Sportu w Raciborzu
Kurator sądowy, radny powiatu raciborskiego, prezes Stowarzyszenia "Pomocna Dłoń", Przewodniczący Rady Powiatu Raciborskiego