Radni mają coraz więcej obowiązków
Lucjanowi Szwanowi, przewodniczącemu rady miasta Rydułtowy zadaliśmy kilka pytań, dotyczących wysokości diet, pobieranych przez radnych z Rydułtów.
Przypomnijmy, z analizy dokonanej w oparciu o oświadczenia majątkowe radnych za 2016 r. wynika, że radni tego niespełna 22-tysięcznego miasta pobierają jedne z najwyższych diet w powiecie, wynoszące średnio 1115 zł miesięcznie.
Z jednej strony spore dochody podatkowe, z drugiej stosunkowo niewielki poziom inwestycji w przeliczeniu na mieszkańca oraz raport, z którego wynika, że Rydułtowy są zagrożone marginalizacją i zjawiskami patologicznymi. Skąd te jedne z najwyższych diet w powiecie?
– Takie diety obowiązują u nas co najmniej od 8 jak nie więcej lat. Nikt też nie porównywał ich z dietami, jakie obowiązują w sąsiednich gminach. Sami takiej analizy nie robiliśmy. Nie zgodzę się, że jako miasto mamy niewielkie inwestycje, bo akurat w tym roku i w poprzednim mamy sporo zrealizowanych i nadal realizowanych zadań, dzięki czemu na pewno ten poziom inwestycji będzie o wiele wyższy, niż w latach wcześniejszych, które wzięto pod uwagę w rankingu.
Sam pan przyznał, że diety na obecnym poziomie radni z Rydułtów pobierają od wielu lat, a więc również wtedy, kiedy poziom inwestycji był niższy. Zapytam inaczej. Czy poziom diet w Rydułtowach jest adekwatny do ilości zadań, jakie wykonują radni?
– Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że obecnie pracy mam 3-4 razy więcej, niż kilka lat temu. Praktycznie codziennie jestem w urzędzie, codziennie jeżdżę wspólnie z panią burmistrz na różne spotkania, czasem od rana do wieczora, a to w sprawie szpitala, a to na kopalnię. My, jako miasto tymi jednostkami nie zarządzamy, ale mieszkańcy oczekują od nas pomocy, bo przecież i szpital i kopalnia znajdują się na terenie Rydułtów. Chcą, żeby miasto w rozwiązanie tych problemów się włączało. Stąd wiele spotkań, trudnych rozmów i decyzji. Poza tym prawie codziennie mam spotkania z mieszkańcami. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia.
Przewodniczący rad rzeczywiście mają sporo obowiązków, o wiele więcej niż pozostali radni, ale ja pytam o poziom diet całej rady, której pracami Pan kieruje.
– Radni pracują na sesjach, na posiedzeniach komisji. Nikt do tej pory nie zwrócił nam uwagi, że diety są za wysokie, nawet z opozycji nikt w tej sprawie nie podnosił uwag. Ja uważam, że diety są adekwatne.
Rozmawiał Artur Marcisz
O komentarz do wysokości diet radnych powiatowych poprosiliśmy również przewodniczącego rady powiatu, Eugeniusza Walę. Przypomnijmy, że średnia miesięczna dieta radnego Powiatu Wodzisławskiego wynosiła w 2016 r. 1604 zł, a przewodniczącego 2596 zł.
Wala podkreśla, że wysokość diet wynika z ustaleń ustawodawcy. - Trzymamy się zapisów ustawy. Ustawodawca określił wysokość diet radnych w zależności od liczby mieszkańców. A powiat wodzisławski jest jednym z większych powiatów w Polsce. Takie są przepisy – zaznacza przewodniczący. Ustawodawca ustalił jednak maksymalne stawki diet.
Przewodniczący wyjaśnia, że dieta radnego to nie zarobek, ale środki, które powinny służyć wypełnianiu obowiązków społecznych. – Radni uczestniczą w obradach komisji i w sesjach. Przyjęliśmy taką zasadę wypłacania diet, że jeśli radny nie przyjdzie na komisje lub na sesję, to potrącana jest część diety. Jeśli nie pojawi się i na komisjach i na sesji, pozostaje mu 1/3 wysokości diety - podkreśla Eugeniusz Wala. Dodaje, że uczestnictwo w obradach to tylko część pracy radnego. - Jest wiele innych obowiązków i zadań. Żeby je wypełniać, należy się przemieszczać po terenie powiatu. Przejechanie z jednego końca powiatu na drugi to 20 km. Radny nie pobiera delegacji, tylko musi te wydatki pokryć z diety. Do tego dochodzą inne koszty. Radni mają wiele powinności, które wiążą się z wydatkami. Wyborcy sami powinni określić, czy ich radny skrupulatnie wypełnia te działania, czy spotyka się z mieszkańcami, odpowiada na telefony, czy bierze udział w różnych wydarzeniach albo, czy bywa na posiedzeniach swojego lokalnego samorządu - uważa Wala. Przewodniczący dodaje, że sam każdego miesiąca przedstawia listę działań i wydarzeń, w których uczestniczy.
(mak)
Ludzie
Były Przewodniczący Rady Powiatu Wodzisławskiego.
Zgadzam się z "Obiektywnym" bo hasło typu "ja nie ma sobie nic do zarzucenia" brzmi śmiesznie. Pan przewodniczący rady w Rydułtowach jest znany z wielu spotkań z których nic nie wynikało i nie wynika. Jedna wielka ściema przed ludźmi. Byle pozałatwia stołki dla rodziny i znajomych a reszta to tylko zwykła ściema
A może panie radny Szwan czy nie było by normalnością gdyby mieszkańcy mogli gdzieś przeczytać,co każdy z 21 radnych indywidualnie dla nich zrobił? ,jakie ma osiągnięcia ?co udało mu się zrealizować z obietnic z przedwyborczych ?czy cokolwiek robi albo przynajmniej próbował coś robić oprócz dorabiania dietą do pensji czy emerytury?,jak wygląda aktywność danego radnego ?bo dotychczas nigdzie nie można o tym przeczytać,a wzmożoną aktywność widzimy tylko przed wyborami ,proponował bym zacząć od pana ,czym się pan wykazał ? co zrobił dla mieszkańców ? o co walczył dla nas i się udało ?jakie inwestycje korzystne dla miasta ?ile dzięki panu ludzi skorzystało np.mały zakładzik pracy ? drogi ?kanalizacja ?itd ? mówi pan o częstych spotkaniach z mieszkańcami ,to jest pan na bieżąco w tym czy mieszkańcy by woleli zielone wyspy ( które spadną na ich barki utrzymania w przyszłości ) czy drogi , kanalizację ,chodniki,a może nawet tak dużo się mówi o zanieczyszczeniu i smogu jakieś małe ciepłownie z których by mieszkańcy byli zadowolenie bardziej niż z tych projektów unijnych tak BARDZO nam potrzebnych które w utrzymaniu będą pochłaniały masę pieniędzy, myślę że postara się miasto o jakiś np.biuletyn w którym każdy z radnych napisał by o sobie i co dobrego zrobił dla miasta przez okres swojej kadencji (nie -zrobi ) by mógł to udowodnić ,wtedy każdy mieszkaniec mógł by się przekonać czy dobrze wybrał i czy można o ile będzie startował znowu mu zaufać i powtórnie go wybrać ? a od siebie ------ co do pana ponownego wyboru ? zostawiam bez komentarza ..........