Co się dzieje z hałdą? Są wyniki badań
Eksperci z Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach prowadzili trzymiesięczną obserwację temperatury i emisji gazów hałdy w Rydułtowach.
Wracamy do skomplikowanego tematu rydułtowskiej hałdy, z której miało zostać wywiezione ponad 3,8 mln ton kamienia. W obliczu sprzeciwu władz miasta i mieszkańców decyzja o rozbiórce została czasowo zawieszona, a senator Adam Gawęda - poproszony o to, by w całej sprawie wcielić się w rolę mediatora - zaproponował obserwację hałdy pod kątem zjawisk termicznych i jej oddziaływania na stan powietrza.
Pismo do PGG
Pod koniec czerwca senator Adam Gawęda wystąpił do Polskiej Grupy Górniczej o powołanie zespołu do spraw monitorowania zjawiska zapożarowania hałdy, którego celem byłaby kilkumiesięczna obserwacja temperatury i emisji gazów zwałowiska. Jednocześnie zaapelował, by w tym czasie nie prowadzić na hałdzie żadnych prac związanych z rozbiórką, bo to mogłoby zafałszować obraz badań.
Trzymiesięczne badania
Tak też się stało. Obserwację przeprowadził zespół specjalistów z Zakładu Monitoringu Środowiska z Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach. Eksperci prowadzili trzymiesięczną obserwację temperatury i emisji gazów. Badania rozpoczęły się we wrześniu i trwały do listopada. - KWK ROW zleciła wykonanie w okresie trzech miesięcy - z częstotliwością raz na miesiąc - badań stanu termicznego zapożarowanej części zwału płaskiego przy szybie Leon II oraz badań stężenia gazów atmosfery - informuje rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, Tomasz Głogowski. Dodatkowo zjawisko zapożarowania systematycznie monitorowane jest przez wykonawcę, który wygrał przetarg na rozbiórkę hałdy.
Ludzie
były poseł i senator