Pół miliona dodatkowych wpływów z podatków
Podatki nie rosną, ale właściciele nieruchomości i tak odczują w kieszeni większy ubytek, niż przed rokiem.
Daniel Jakubczyk, wójt Gorzyc, znany z tego, że chętnie korzysta z mediów społecznościowych do komunikacji z mieszkańcami, na profilu społecznościowym podsumował krótko 3 lata swojej kadencji. Zwrócił uwagę na coraz lepszą sytuację finansową gminy. Podkreśla, że na koniec 2014 r. a więc kiedy obejmował urząd wójta, zadłużenie gminy wynosiło 24 mln zł. Dwa lata później, a więc na koniec 2016 r., zadłużenie było już o ponad 4,5 mln zł niższe.
Napisał też kilka słów o inwestycjach, podkreślając, że w latach 2015-2017 gmina Gorzyce wydała na inwestycje łącznie prawie 28 mln zł, a więc średnio ponad 9 mln zł rocznie. Z kolei w roku 2018 kwota inwestycji ma być rekordowa i ma sięgnąć ponad 17 mln zł, to prawie dwa razy więcej niż w każdym z trzech wcześniejszych lat. Z jednej strony trzeba pamiętać, że rok 2018 to rok przedwyborczy i kumulacja inwestycji w tym czasie niekoniecznie musi być przypadkowa. Z drugiej strony, gminie udało się pozyskać sporo środków zewnętrznych, w programach, których realizacji przypada akurat na ten rok. Mimo kumulacji inwestycji zadłużenie gminy nadal spadnie. Jak sprawdziliśmy, na koniec 2017 r. wyniesie ono około 16,3 mln zł, a prognozowane zadłużenie na koniec 2018 r. ma wynieść około 14,5 mln zł, czyli będzie prawie o 10 mln zł niższe niż na koniec 2014 r.
Podatki nie rosną, wpływy tak
W podsumowaniu swojej kadencji wójt chwali się również tym, że za jego rządów nie rosną podatki i opłaty lokalne, które należą obecnie do najniższych w powiecie. Co więcej, obniżono nawet stawki podatku od środków transportu. To wszystko prawda. Okazuje się, że mimo tego, wpływy do budżetu gminy w 2018 r. z tytułu pobranych podatków i opłat lokalnych mają być wyższe od tegorocznych o prawie… pół miliona złotych.
W art. czytamy ze mieszkańcy muszą zapłacić za to czego nie płacili przez lata- zgoda. Pytam tylko co robili pracownicy działu podatków w gminie przez te lata to oni doprowadzili do zaistniałych strat i braku wpływu do kasy gminnej. To ewidentnie ich wina ich bierność doprowadziła do obecnej sytuacji. Żaden wójt obecny czy poprzedni nie jest temu winien tylko pracownicy UG. W normalnym cywilizowanym kraju już by ich na tych stanowiskach nie było.