Sylwestrowe wystrzały – nie dla zwierząt
Zwierzęta mają bardziej wyostrzone zmysły, zwłaszcza zmysł słuchu oraz zupełnie inną percepcję, przez co wystrzały powodują u nich stres.
Zbliża się Sylwester – czas zabawy, radości i świętowania. Klub Gaja zachęca, aby w tym czasie pomyśleć szczególnie o zwierzętach, dla których sylwestrowe wystrzały to ogromny stres, a często śmierć z powodu przerażenia. Słysząc czy widząc fajerwerki zwierzęta wpadają w panikę, przez co mogą zachowywać się nieprzewidywalnie.
Zwierzęta mają bardziej wyostrzone zmysły, zwłaszcza zmysł słuchu oraz zupełnie inną percepcję, przez co wystrzały powodują u nich stres. Podczas wybuchów sztucznych ogni i petard, którym towarzyszy huk i rozbłyski, wpadają w panikę, tracą orientację i zachowują się nieprzewidywalnie. Może to prowadzić nawet do agresji i autoagresji. Sylwestrowe zabawy mogą bardzo negatywnie wpływać na zwierzęta, zarówno domowe, jak i dzikie.
Organizując zabawę sylwestrową zastanówmy się czy nasza satysfakcja z wystrzelonej w powietrze petardy nie będzie krzywdziła innych stworzeń. Drzewa i krzewy naszych osiedli, parki oraz skwery są domem dla tysięcy ptaków i małych ssaków. Zwierzęta te nie rozumieją, że nadchodzi Nowy Rok. Odczuwają natomiast ogromny stres związany z hukiem wystrzałów i błyskiem petard. Również zwierzęta domowe bardzo często reagują nerwowo, ze strachem chowając się przed wystrzałami.
– To jest okres wielkiej radości i zabawy, który niekoniecznie jest równoznacznie miły dla zwierząt. Sam widziałem psa, który po nocy sylwestrowej nie mógł dojść do siebie przez 24 godziny. Jeżeli możemy zadbajmy o zdrowie i życie swoich pupili, a także dzikich zwierząt w naszym pobliżu i bawmy się mniej wystrzałowo – mówi Jacek Bożek z Klubu Gaja.
W tym trudnym dla zwierząt czasie warto odpowiednio się przygotować i zapewnić pupilom poczucie bezpieczeństwa. Wyprowadzajmy nasze psy na smyczy i wyjdźmy z nimi na dłuższy spacer dużo wcześniej, przed północą, zanim rozpocznie się fajerwerkowe szaleństwo. Jeśli nasz kot jest wychodzący, zamknijmy go w mieszkaniu, aby nie wpadł pod samochód w strachu przed nagłym wystrzałem. W miarę możliwości nie zostawiajmy zwierząt samych w domu.
wszystkim posiadaczom czworonogów w nowym roku życzę, by w najlepszych butach wleźli w kupę na chodniku XD
do poniżej. Ma Pani całkowita rację .Prezydent miasta powinien zakazać sprzedaży petard a strzelajacych karać mandatem od 2 tyś zł w górę.
Powinni tego absolutnie zabronić. Moja sunia zawsze siusia z nerwów od tych wszystkich wystrzałów, nie da się jej niczym uspokoić. Do tego zasikane dywany w domu to co roku wielki problem, na szczęście teraz mam problem z głowy bo korzystam z pomocy Kliniki dywanów, ale tak - katastrofa. Koszmar. Powinni zabronić w ogóle sprzedaży petard.
znawca 2 godziny temu
https://tufotki.pl/xtHg4
szczury teraz kryją się w PiSowkiej norze .
https://tufotki.pl/xtHg4
@prawdao - Towar masz przedni ,daj namiar na dilera ,ja też tak chcę . Wyobraźnia po towarze przednia
@Patologia "Pal licho zwierzęta " i tu już można tylko załamać rączki .
niestety do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć
Pal licho zwierzęta nie szkoda wam ludzie po prostu kasy?
Bezsensowne takie fajerwerki!
W mojej klatce mieszkała Pani Weteryniorz. Pracowała od rana do wieczora, bo dojeżdżała do Rybnika do kliniki jakiejś tam. Nie było jej 13 godzin w domu, jej męża tak samo, bo pracował 60km od Wodzisławia. Dzień w dzień ich pies szczekał od ich wyjazdu, do ich powrotu. To jest mądre? Ile ci właściciele mają IQ? I to Pani Weterynarz ehhhh.
A szczekający pies w budynku wielorodzinnym,to nie jest hałasowanie? Bardzo często ludzie posiadający w mieście,psy i koty, mają chorą psychikę i bardzo niskie IQ.
Myślę że jest zaeżność między strzelajacymi petardami itp a ich IQ a dokładnie odwrotnie proporcjonalna .Tzn.im kto bardzej halasuje petardami nie bacząc jak szkodzi tym innym tym jego IQ jest niższe. .Cos na zasadzie poznać głupiego po śmiechu jego w tym przypadku po zamilowaniu do halasowania bez refleksji nad swoim egoistycznym bezmyślnym zachowaniem.