Wodzisławska Manta bez kierownika. Oficjalnie z powodu oszczędności
Kryta pływalnia Manta na wodzisławskich Wilchwach została bez kierownika. Mariuszowi Blazemu wręczono wypowiedzenie. Dyrektor MOSiR-u tłumaczy, że powodem była konieczność szukania oszczędności. Trudno w te tłumaczenia uwierzyć.
Zaskakujące wieści płyną z wodzisławskiej Manty. Jak się dowiedzieliśmy Mariusz Blazy nie jest już kierownikiem pływalni. Okazuje się, że jego stanowisko zlikwidowano. Jednostka ma funkcjonować bez kierownika. Docierają do nas sygnały, że zaskoczeni zwolnieniem swojego kierownika są również pracownicy Manty. Nic takiego ruchu nie zapowiadało.
Oficjalnie stanowisko kierownika Manty, która podlega Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji Centrum zlikwidowano z uwagi na oszczędności. Tak decyzję uzasadnił w rozmowie z nami dyrektor MOSiR Bogdan Bojko. Okazuje się jednak, że mimo konieczności poczynienia oszczędności, MOSiR w swojej centrali utworzył stanowisko kierownika działu organizacji imprez i marketingu oraz stanowisko starszego referenta ds. promocji.
Więcej o zaskakujących roszadach w MOSiR-ze piszemy w aktualnym wydaniu „Nowin Wodzisławskich”.