Chcą by Dragados zapłacił 600 mln zł...
Budowa zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny będzie droższa o około 600 mln zł, niż pierwotnie zakładano. Kto pokryje różnicę? Dążenia będą takie, by był to hiszpański Dragados, czyli były wykonawca robót. – Mamy przygotowane roszczenie w tej sprawie – mówił w Lubomi Adam Hajduk, kierownik Biura Wdrażania Projektu.
Kiedy odliczanie?
Nowy wykonawca ma 740 dni na wykonanie inwestycji. Pytanie, od kiedy zacznie się odmierzać mu czas. Odpowiedź brzmi: od momentu, gdy inżynier wyda polecenie rozpoczęcia robót. Szacuje się, że nastąpi to już styczniu. To by oznaczało, że inwestycja zostanie zakończona na początku 2020 r. - A czy brany jest pod uwagę jakiś poślizg i wydłużenie terminu? - interesował się radny Zbigniew Szuba. - Na dziś nie ma przesłanek, by termin został zmieniony - uspokajał Adam Hajduk.
Całkowity koszt
Nowy wykonawca za dokończenie budowy zbiornika ma otrzymać około 903,86 mln zł. Wójt Czesław Burek pytał, ile łącznie będzie kosztować inwestycja. Trzeba przecież brać pod uwagę wcześniejsze prace firmy Dragados i podwykonawców. Okazuje się, że ostateczny koszy to około 1,56 mld zł. A przypomnijmy, że pierwotnie hiszpański Dragados miał dostać za całość robót około 936,67 mln zł. Pojawia się więc pytanie, kto pokryje różnicę, czyli około 600 mln zł? Dążenia będą takie, by był to Dragados. - Mamy prawo obciążyć go tą różnicą. Mamy przygotowane roszczenie w tej sprawie. To z winy Dragadosa doszło do tego, że został zdjęty - zaznaczył Hajduk.
Adam Hajduk zapewnił też, że zbiornik będzie budowany jako suchy. - Taka jest umowa z Bankiem Światowym i umowa na środki unijne - przypomniał. Gdyby jednak w przyszłości ktoś podjął decyzję o przekształceniu zbiornika na mokry, będzie to można zrobić na bazie istniejącego, suchego obiektu.
Kamień z hałdy?
Radny Damian Siodmok dopytywał, czy nowy wykonawca bierze pod uwagę wykorzystanie kamienia z hałdy w Bukowie. Hajduk zaprzeczył. - Ten materiał nigdy nie był brany pod uwagę. Nie miał atestu, który by go dopuszczał. Nie spełniał też odpowiednich parametrów. Dragados wbrew wszystkiemu go wbudował i ostatecznie musiał rozebrać. Zostało tylko 50 metrów do rozbiórki, ale tym zajmie się już nowy wykonawca. W wałach nie będzie ani grama łupka - podkreślił Hajduk.
(mak)
Ludzie
inspektor ds. inwestycji w gminie Rudnik, były Starosta Raciborski
Nie wierzcie w te bajki że Dragados zwróci pieniądze. Tak samo wina za opóźnienia jest po stronie inwestora, czyli RZGW, ponieważ nie dostarczał na czas dokumentacji wykonawczej. Dziwię się że jeszcze nie wyciągnięto z tego tytułu konsekwencji wobec urzędników tej instytucji. Jedyne co można zarzucić wykonawcy, to użycie niewłaściwego kruszywa przy budowie części wałów.
Kiepskie te "wały". Bez rdzenia , ze żwiru. Dobrze , że zastosowali chociaż od strony odpowietrznej rowy odsączające , bo by się rozleciały.