Radni będą obradować popołudniami
Zdaniem części radlińskich rajców, rada jest zobowiązana, by umożliwić mieszkańcom przysłuchiwanie się ich obradom. Do tej pory nie było to możliwe, ponieważ sesje rozpoczynały się o godz. 10.00. W tym czasie większość mieszkańców pracuje.
Mieszkańcy chcą uczestniczyć w obradach?
Zapytaliśmy mieszkańców Radlina czy w przypadku sesji popołudniowych wzięliby w nich udział. - Nawet jeżeli obrady odbywałyby się popołudniami to i tak nie wzięłabym w nich udziału. Po co? Strata czasu i tyle. Radni i władza miasta i tak robią, co chcą. Zdanie pojedynczego mieszkańca nic nie zmieni - mówi Jolanta, mieszkanka Radlina. Z kolei pan Dawid widzi sprawę zupełnie inaczej. - Kiedyś byłym na radlińskiej sesji. Miałem ważną sprawę do przedstawienia radzie. Ale musiałem wziąć wolne w pracy, a to szefowi się nie podbało - mówi mieszkaniec Radlina.
Decyzja podjęta
Wniosek części radnych dotyczący przesunięcia godzin sesji był omawiany na grudniowych komisjach. - W kuluarach radni zastanawiali się jaka godzina byłaby najodpowiedniejsza. Są dwie strony tej sytuacji. Jedną są radni i mieszkańcy, drugą urzędnicy. Chodzi o to, żeby tak dopasować godzinę rozpoczęcia, aby nikt nie był poszkodowany - mówił podczas łączonych komisji radny Piotr Hetman. Podczas grudniowych obrad radni podjęli decyzję, że od stycznia sesje będą rozpoczynać się o godz. 14.30.
(juk)
Ludzie
Były wiceburmistrz Pszowa
Zanim zaczniesz wietrzyć KroQ, "odśwież" sobie książkę do WOS-u z liceum. Zwłaszcza rozdział "organy władzy samorządowej" i takie terminy jak "wybory powszechne", "władza uchwałodawcza", "władza wykonawcza" i "jednostka pomocnicza". Bo był już jeden co nie sprawdził i kandydował na "starostę" :)
A inicjatywa na plus, choć przypuszczam, że nawet jakby obradowali po Mszy w niedziele - mało kto by przyszedł :)
"Nie ukrywam, trochę mnie ten wniosek zaskoczył. Chciałabym państwa wyczulić na to, że urząd ma utrudniony sposób wypłacania nadgodzin pracownikom. Dlatego późniejsze sesje komplikują nam pracę - poinformowała radnych Barbara Magiera, burmistrz Radlina."
Nie ukrywam, że każda władza - nawet samorządowa jest dla obywatela, a stwierdzenie p.burmistrz tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że już najwyższy czas "otworzyć okno i nieco przewietrzyć UM".