Racibórz i jego sylwestrowy obłęd
W zgodnej opinii wielu zapytanych przez nas raciborzan powtarza się odczucie, że z roku na rok sylwestrowa samowolka w amatorskiej pirotechnice budzi coraz większy niesmak. Cierpią dzieci, seniorzy i zwierzęta. Miasto zaczyna rok jako wielki śmietnik. Pora poważnie potraktować ten rozrywkowy temat.
Geneza w gusłach
Świadomie rozmawiamy tylko z radnymi, którzy mieszkają na wielkich raciborskich osiedlach, bo te w swoisty sposób rywalizują ze sobą w strzelaniu na wiwat. Ostróg z hetmańskim i Żorską, a z nimi Katowicka itd. Na ostatnim z osiedli mieszka Anna Szukalska, która także nie należy do fanek hucznych powitań nowego roku. – Od pięciu lat wyjeżdżam w tym czasie z miasta w spokojną okolicę, wolną od takich rozrywek. Nadużywanie fajerwerków bywa nie do zniesienie – przyznaje. I ona jest zdania, że tematem trzeba zająć się w samorządzie Raciborza i to jak naprędzej. – Nie rozmawiamy o nim w radzie przed świętami, a później przychodzi koniec stycznia i o sprawie się zapomina – stwierdza. Przy okazji wskazuje, że o sztucznych ogniach zwykło się mówić jako o gusłach, które miały w przeszłości odganiać od ludzi złe dłuchy. Sądząc po reakcjach jakie u niektórych wywołują, to celu nie osiągnięto.
Do sceptyków hucznego Sylwestra dochodzą ekolodzy, którzy mówią, że nadmiar fajerwerków niekorzystnie wpływa na poziom miejskiego smogu. Z tego względu wielkie zagraniczne miasta decydują się na witanie nowego roku np. wielką erupcją konfeti. Pomiary jakości raciborskiego powietrza nie napawają optymizmem i to kolejny argument do zastanowienia się czy chaos wystrzałowej, ostatniej nocy roku powinien jeszcze się powtórzyć.
Mariusz Weidner
Cierpiących jest więcej - Mówi Magdalena Duraj – wolonatriuszka, miłośniczka zwierząt
Pokazy sylwestrowe od lat budzą wiele kontrowersji. Niewątpliwie, sprzedaż fajerwerków korzystnie wpływa na dochody firm z branży pirotechnicznej. Jednak, skutków pięknych pokazów jest wiele. Cierpią zwierzęta, dzieci, dorośli i środowisko. Czy można uniknąć niekorzystnych skutków pokazów sylwestrowych? Oczywiście, że tak. Wiele samorządów organizuje prośrodowiskowy Sylwester w mieście. Do pokazów sylwestrowych zamiast huczących petard używa się laserów lub wyrobów pirotechnicznych takich jak fontanny, które są bezpieczne i nie robią hałasu. Niestety, w Raciborzu od lat nie było żadnej tego typu imprezy miejskiej. Myślę, że w tym roku również nie będzie, choć przyznam szczerze, że chciałabym chociaż raz być zaskoczona.
Doszło do pożaru
Strażacy z Raciborza odnotowali jeden pożar związany z nieprawidłowym użytkowaniem fajerwerków. 1 stycznia o godz. 00.09 przy ul. Bydgoskiej w Raciborzu (Płonia) zapaliły się tuje. Uczestnicy zabawy zaczęli gasić drzewka, całość dogasili już strażacy. Spłonęło 10 krzewów. Szacunkowa wartość strat materialnych: 2 tys. zł. Miejscowa policja uznała tegoroczną noc sylwestrową jako spokojną. Służba przebiegła bez znaczących incydentów jeśli chodzi o miłośników pirotechniki.
Ludzie
Radna Miasta Racibórz, Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów
Były poseł na Sejm RP, polityk Prawa i Sprawiedliwości, obecnie doradca wojewody
Wiceprezydent Raciborza
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Kurator sądowy, radny powiatu raciborskiego, prezes Stowarzyszenia "Pomocna Dłoń", Przewodniczący Rady Powiatu Raciborskiego
Racibórz chyba kona ;[[[ .... raciborzanie chyba ostatni raz hucznie weszli w nowy rok. Czemu kikka lat temu p. Lenk zakazał imprezy sylwestrowej na bulwarach ? poskąpił. grosza ...teraz zarządzi. cisze nocna ! ....echhhh....
Cały świat to czyni, a w zaścianku bunt podnoszą. Innych istotnych problemów nie widzicie? Żałosne te wypowiedzi. To jedna noc w roku!
"obłądny" tytuł - złota czcionka dla redaktora