Goście starosty: nieproszony przyszedł, zapowiedzianych nie było
Na styczniowej sesji powiatowej, która trwała ledwie godzinę, radni spierali się m.in. o to czy starosta nie zaniedbał savoir-vivre przy zapraszaniu gości na otwarcie nowej placówki w szpitalu.
- Czy nie uważał pan za słuszne zaprosić na otwarcie Punktu Orzekania o Stopniu Niepełnosprawności w szpitalu panią radną Teresę Frencel, która inicjowała utworzenie takiego Punktu? - usłyszał starosta Ryszard Winiarski z ust opozycyjnego radnego Dominika Koniecznego.
W odpowiedzi na taką interpelację włodarz oznajmił, że "droga była otwarta dla wszystkich". - Każdy mógł przyjść. Nikomu nie zamykałem drogi. Pan radny Wacławczyk powiedział kiedyś, że na każde spotkanie można wejść. Pewnie, że można. Nie zawsze jednak są wskazania aby radny był wszędzie gdzie trwają negocjacje (Winiarski miał na myśli wyproszenie radnej Dutkiewicz ze spotkania z szefami NZOZ-red). Nic nie stało na przeszkodzie by przyszedł tam (do szpitala) każdy z nas tu obecnych - oznajmił Ryszard Winiarski.
Starosta był pewien, że do szpitala, na uroczyste przecięcie wstęgi w nowym Punkcie przyjdą radne Teresa Frencel i Katarzyna Dutkiewicz. - Taką miałem informację. Pomyślałem, że super, niech przyjdą i gra. Pan Szczygielski nie zapowiadał się, a przyszedł. I nikt żadnego problemu mu nie robił. Trochę mi było smutno z powodu braku pań, ale każdy podejmuje decyzje za siebie. Liczyłem, że panie będą. Bardzo - wyznał R. Winiarski na sesji.
Skomentował też zarzut radnego Koniecznego, że na spotkaniu zabrakło inicjatorki starań o utworzenie punktu orzekania. - Nie patrzę dziś na to kto złożył wniosek o utworzenie Punktu, a kto za tym chodził. Wiem o tym, że są trzy osoby, którym bardzo na tym zależało: pani Frencel, pan Szczygielski i pani Dutkiewicz, która miała znaczny wpływ na to, że Punkt jest w Raciborzu. Za to bardzo jej dziękuję. Nie wiedziałem o tym wcześniej. Dziękuję za jej wsparcie u wojewody - podkreślił Ryszard Winiarski.
Ludzie
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Starosta Raciborski
Radna powiatowa, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność"
Tak to już jest, sukces ma wielu ojców, porażka żadnego