Nie będzie śledztwa. Radny Kurpanik chce przeprosin
Prokuratura Rejonowa odmówiła wszczęcia śledztwa, po rozpoznaniu zawiadomienia opozycyjnych radnych z Rybnika.
16 sierpnia 2017 r. Marian W. skierował wniosek do prezydenta Rybnika z żądaniem stwierdzenia nieważności decyzji, zatwierdzającej projekt budowy oraz zezwolenie na budowę obiektów handlowo-usługowych w Rybniku, przekazując również tę informację Radzie Miasta. Pełnomocnik 86-letniej kobiety powiadomił radnych o rzekomych działaniach radnego Franciszka Kurpanika, który miał podsunąć kobiecie do podpisania dokument przekazujący pełnomocnictwo dla innego radcy prawnego. Sprawa od kilku miesięcy pojawia się na sesjach rady. – To zakrawa o poważną sprawę. Oczekuję działania pana prezydenta i pana Kurpanika – powiedział podczas jednej z sesji Andrzej Wojaczek. Radni opozycji zapowiadali, że zgłoszą sprawę prokuraturze, jeśli wiceszef rady Franciszek Kurpanik, nie wyjaśni swojej roli przy sprzedaży działki 86-latki. I tak się stało. Zawiadomienie do prokuratury o przekroczenie uprawnień przez radnego podpisali Arkadiusz Szweda, Łukasz Dwornik, Mirela Szutka, Jarzy Lazar i Andrzej Wojaczek.
– Doszło w tym piśmie do pomówienia mojej osoby, co skrupulatnie zaczęli wykorzystywać na kolejnych sesjach rady miasta radni PiS – mówi Franciszek Kurpanik i kontynuuje. – Rozpoczęła się nagonka medialna. Postanowiono mnie zdyskredytować w oczach opinii publicznej, zarzucając mi czyny, których nie popełniłem, oparto się na nieprawdziwych doniesieniach, domysłach i pomówieniach. Atak na moją osobę przerodził się w rozgrywkę polityczną – twierdzi radny Kurpanik, zaznaczając, że oczernić i pomówić można bardzo szybko i to każdego, ale oczyścić się z zarzutów, to już nie jest taka prosta sprawa. – Dlatego cieszę się, że po rozpoznaniu wniesionego zawiadomienia, pani prokurator postanowiła odmówić wszczęcia śledztwa, wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenia popełnienia czynu oraz wobec braku jakichkolwiek znamion przestępstwa – dodaje Franciszek Kurpanik, pokazując Postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa Prokuratury Rejonowej w Rybniku z dnia 29 grudnia 2017 r.
– Wyrządzono mi krzywdę moralną, oczerniono w oczach opinii publicznej, przedstawiając mnie jako osobę niegodną zaufania, chciano mnie upokorzyć i zdyskredytować, dlatego będę żądać od radnych: Szwedy, Dwornika, Szutki, Lazara i Wojaczka, którzy mnie oczernili, publicznych przeprosin, zarówno podczas najbliższej Sesji Rady Miasta jak i na łamach wszystkich gazet oraz portali społecznościowych, w których pojawiły się krzywdzące artykuły na mój temat – kończy Franciszek Kurpanik.
Czy radni PiS przeproszą Franciszka Kurpanika? Zapytaliśmy o to i czekamy na odpowiedź. Jednego możemy być jednak pewni już dziś, emocji na lutowej sesji rady miasta nie zabraknie.
Ludzie
Radny Miasta Rybnik.