Dotacje i kontrole – tak walczą ze smogiem
105 dotacji do wymian pieców i 1,5 mln zł na ochronę powietrza, ale też 231 kontroli posesji – Radlin podsumował zeszłoroczne działania ekologiczne. Pytanie na ile są skuteczne i rzeczywiście przyczyniają się do likwidacji smogu?
Czym palą mieszkańcy?
Straż miejska w Radlinie od 2015 r. prowadzi kontrole posesji i domowych palenisk. Zarówno na podstawie zgłoszeń zaniepokojonych mieszkańców, ale także sprawdzane są wyrywkowo poszczególne posesje. W ubiegłym roku takich kontroli przeprowadzono 231. W ich trakcie stwierdzono 37 wykroczeń, w związku ze spalaniem śmieci. - Nałożono 11 mandatów na łączną kwotę 1150 zł, skierowano 4 wnioski do sądu oraz wystosowano 22 pouczenia - wymienia Marek Gajda z radlińskiego urzędu. Dodaje, że podczas kontroli mieszkańcy najczęściej w piecach spalali stare meble, panele podłogowe, plastikowe butelki oraz opakowania po żywności czy kolorowe gazety. Jak dodaje wysoka ilość pouczeń, bierze się stąd, że w dalszym ciągu wielu mieszkańców nie wiem czym można, a czym nie można palić w kotłach.
Utrudnianie kontroli może mieć przykre konsekwencje
Marek Gajda wyjaśnia, że wszystkie sprawy sądowe zakończyły się wyrokiem dla palaczy śmieci w piecach. Co w świetle prawa jest wykroczeniem. Natomiast niewpuszczenie kontroli na posesję jest równoznaczne z przestępstwem. Jak mówi Gajda, obecnie prowadzona jest jedna taka sprawa z Radlina. - Niewpuszczenie na teren posesji kontroli może być w przyszłości przykrą niespodzianką dla takiej osoby i skutkować wyrokiem skazującym, który wykluczy pracę w wielu zawodach. Jest to ważna informacjach, dla tych osób, które np. pracują w instytucjach wymagających zaświadczenia o niekaralności. Są to m.in. szkoły, instytucje publiczne, finansowe, banki, a nawet ostatnio firmy transportowe - puentuje rzecznik radlińskiego urzędu.
Tegoroczne eko-dotacje
W tegorocznym radlińskim budżecie przeznaczono 556,5 tys. zł na ochronę powietrza. Ta kwota wystarczy na dofinansowanie około 111 pieców przy maksymalnej kwocie dofinansowania wynoszącej 5 tys. zł na każdą instalację. O szczegółach eko-dotacji magistrat będzie na bieżąco informował mieszkańców.
(juk)
~EkoloG (94.254. * .76): "Gdyby na kopalni był jakiś mądry strateg,menadzer z prawdziwego zdarzenia"
zapomnij.
nie było, nie ma i nie będzie.
Dotowanie piecy węglowych to wyrzucanie pieniędzy w błoto!!!
Ludzie piece wymienić muszą(uchwała)i łaski nie robią poza tym nie produkuje się już takich typowych kopciuchów wiec powinno się dotować tylko „prawdziwych ekologów”(ciepłownia,gaz,prąd,itd)
Kiedy to wreszcie nasze władze zrozumieją?
Swoją drogą aż się prosi o ciepłownie z prawdziwego zdarzenia na marcelu czy koksach-nie mają co zrobić z miałem ale na kopalni nie myślą,teraz jest dobrze wiec po co,jak będzie żle to rząd nam pomorze.
Gdyby na kopalni był jakiś mądry strateg,menadzer z prawdziwego zdarzenia to by już dawno na to wpadł by wykorzystać ten odpad (muł i miał) w ciepłowni ale po co jak to wszystko państwowe.
Prywatnych domów w Radlinie jest ok. 2600 plus mieszkania w zabudowie wielorodzinnej, to łącznie ok. 2800 pieców. W wersji optymistycznej można przyjąć, że do wymiany będzie ok. 2200 pieców,
po odliczeniu tych co już wymienili na własny rachunek lub mają inne piece np. na gaz. Większość z tych 2200 będzie chciała dotacje od miasta. W tempie 100 piecy/rok to 20 lat. Skuteczność działań widać na wskazaniach czujnika na ul. Rymera - dziś przekroczenia pm 2.5 ponad 500%
"Całkowity koszt tych dotacji wyniósł prawie 1,5 mln zł (nieco ponad 500 tys. zł pochodziło ze środków budżetu miasta, a około 930 tys. zł wyłożyli mieszkańcy)" Rozumiem, że całkowity koszt tych DOTACJI to 500 tys. zl?