Szpitalowi pożyczają, ministrowi zwracają
Starosta Ryszard Winiarski przekonał zarząd powiatu, by zgodził się udzielić z budżetu samorządu pożyczki szpitalowi. Na Gamowską powędrowały 2 mln zł.
Na spłatę dyrektor Ryszard Rudnik będzie miał czas do 15 grudnia, w dwóch ratach (pierwsza w połowie października). Decyzja zarządu była jednomyślna. Jednocześnie Powiat Raciborski musi oddać 494 841 zł z tytułu nienależnie pobranej części oświatowej subwencji ogólnej za 2013 rok. Starosta poszedł z tym do sądu (skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie), ale Minister Rozwoju i Finansów wezwał samorząd do zapłaty. Na razie poproszono w resorcie o rozłożenie na raty (do połowy roku). To rozłożenie płatności pozwoli zachować płynność finansową Powiatu oraz wykluczy zachwianie i wstrzymanie inwestycji (w tym dotowanych), na które są już podpisane umowy.
(m)
Ludzie
Starosta Raciborski
Dokładnie - nikt. Bo ministerstwo chce pieniądze za wychowanków, którzy mieli trafić do Rud (zarezerwowano dla nich miejsca) ale ostatecznie nie trafili z przyczyn od Powiatu niezależnych. Powiat poniósł więc koszty bo na zarezerwowane miejsca już nikogo nie przyjął. Ministerstwo chce zaś płacić tylko na tych wychowanków, którzy trafili do Rud. Więc Starostwo będzie się sądzić - i ma spore szanse by wygrać. A tak nawiasem, to gdy się pisze takie informacje to może warto wszystko dokładniej wyjaśnić? Bo można odnieść wrażenie po tym tekście, że ktoś w Starostwie coś zawalił i będzie to kosztowało pół miliona. A to nieprawda - nikt nic nie zawalił. Informacja jest po prostu nierzetelna. Wypadek przy pracy czy działanie celowe?
0.5 mln zł do zwrotu za 2013 rok. A kto winny? Nikt. Brawo panie Starosto!