Czytają Nowiny i łatają dziury
W branży dziennikarskiej mówi się, wszystko schodzi na psy i coraz mniej ludzi sięga po gazety. Na szczęście tak nie jest w Raciborzu, gdzie po „Nowiny Raciborskie” sięgają również... drogowcy.
W grudniu wspominaliśmy na naszych łamach „Fabrykę dziur i dziurek” opisaną w „Akademii Pana Kleksa”. – Przejeżdżając ulicą okalającą plac Bohaterów Westerplatte w Raciborzu trudno nie dojść do przekonania, że spora część produkcji wspomnianej fabryki musiała trafić właśnie w to miejsce. Każda z tamtejszych dziur to swego rodzaju arcydzieło o nieregularnym kształcie i zmiennej głębokości – napisaliśmy.
Długo nie trzeba było czekać, aby z naszą publikacją zaznajomili się drogowcy (a przynajmniej ich przełożeni oraz decydenci). Efekt widać na zdjęciach. Okalającej plac Bohaterów Westerplatte ulicy wciąż daleko do ideału (bardzo daleko), ale dziury w jezdni zostały doraźnie załatane.
(żet)