Gminy górnicze przeciwne rządowym planom
Projekt ustawy o Polskiej Agencji Geologicznej pozbawia część gmin dochodów własnych i bez należnej rekompensaty zostawia je ze zdegradowanym środowiskiem - alarmuje Tadeusz Chrószcz.
Samorządowcy mówią „nie”
Ustawa o PAG budzi dużą złość wśród samorządowców. Bo profity z wydobycia węgla traktują jak rekompensatę za nieodwracalne szkody w środowisku. - Opłata eksploatacyjna zastępuje często niemożliwe do osiągnięcia inne alternatywne dochody, których gmina nie może uzyskiwać w wyniku znacznych degradacji i osiadań terenu. Jest również takim samym dochodem własnym w budżecie gminy jak np. podatek od nieruchomości - mówi Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic. Z kolei Stowarzyszenie Gmin Górniczych w Polsce oraz Śląski Związek Gmin i Powiatów w grudniu przygotowały wspólne stanowisko, w którym wyraziło stanowczy sprzeciw wobec działań podejmowanych przez Ministerstwo Środowiska. W stanowisku piszą m.in. o tym, że „obecnie, w wyniku stosowanych w ostatnich kilkunastu latach sposobów rozliczania z mieszkańcami odszkodowań z tytułu szkód górniczych powodowanych w lokalach mieszkalnych i budynkach, aktualne nastawienie większości mieszkańców gmin górniczych do wznawiania lub kontynuowania eksploatacji górniczej jest wysoce nieprzychylne”. A na tereny zdegradowane przez kopalnie nie przyjdzie już żaden inwestor - czy to podczas aktywności zakładu górniczego, czy dekady po jej zaprzestaniu.
Kompromis?
Tadeusz Chrószcz uważa, że jeżeli w ogóle projekt miałby wprowadzić finansowanie PAG kosztem części dochodów gmin, to należałoby skorzystać z mechanizmu, który już funkcjonuje w polskim ustawodawstwie i jest stosowany – mowa tu o tzw. podatku janosikowym (wspomaga on gminy o niższym poziomie dochodów kosztem bogatszych). - Taki mechanizm ogranicza dochody gminom osiągającym rzeczywiście wysokie wskaźniki łącznego dochodu, a nie zabiera środki własne gminy poprzez grabież „nadwyżki” opłaty eksploatacyjnej - twierdzi Chrószcz.
(juk)
Ludzie
Wójt gminy Marklowice
Dopiero co 20 lat temu rozwalili miasto na kawałki, żeby wielce być samodzielni a teraz się kończy Eldorado i d... zbita. Sąsiedzi nie dali się podzielić i dziś są 3 razy bogatszym miastem od was wszystkich razem wziętych. Idźcie świętować kolejną rocznicę "samodzielności". Matoły.
To po co Marklowice kupują 500 piecy węglowych dla mieszkańców skoro się obrażają na gornictwo?
Gornictwo ma was gdzieś a wy jeszcze im rynek zbytu zapewniacie? Chore to.
Te dowcipy nie są bez przyczyny.