Na zapowiedziach się skończyło
Ponad rok temu, w budżecie na 2017 r. zaplanowano remont kolejnego budynku na zabytkowym osiedlu familoków w Kolonii Fryderyk. Do remontu ostatecznie jednak nie doszło. Dlaczego?
W zeszłorocznym budżecie na remont familoka znajdującego się przy ul. Leśnej zapisano 320 tys. zł. Zamierzano wyremontować dach obiektu. Ostatecznie jednak nie wydano na ten cel ani złotówki. Dlaczego?
Na jednym z ostatnich wspólnych posiedzeń komisji pytał o to Bolesław Lenczyk, sołtys Kolonii Fryderyk. Marek Bauerek, kierownik referatu inwestycji i zamówień publicznych wyjaśnił, że zakres robót potrzebnych do zrealizowania przy dachu jest na tyle obszerny, że… nie udało się przystąpić do realizacji zadania. Te wyjaśnienia doprecyzował wójt Daniel Jakubczyk. - Dach na obiekcie, który został wytypowany do remontu, ma na tyle skomplikowaną konstrukcję, że nie udało się zamknąć dokumentacji projektowej i uzyskać wszystkich pozwoleń na budowę – wyjaśnił wójt. Jego zdaniem koszt remontu może wynieść nawet pół miliona złotych, a inwestycję trzeba będzie skonsultować również z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, co też będzie wymagało czasu.
Powód może być jednak bardziej prozaiczny. Skoro zadania nie udało się zrealizować, to pozostało 320 tys. zł oszczędności. Z tej kwoty 120 tys. zł przeznaczono na remont chodnika przy ul. Kopalnianej. Resztę pieniędzy, czyli 200 tys. zł gmina mogła przeznaczyć na inne sprawy, niekoniecznie związane z Kolonią Fryderyk.
Tymczasem familoki niszczeją. Do 2012 r. kompleksowo wyremontowano tylko 3 budynki. Później remontów zaprzestano ze względu na brak środków. Gmina na razie nie znalazła sposobu na to, by również pozostałym familokom przywrócić dawny blask.
(art)