Adrian nie wykorzystał swojej szansy
Podejrzany o zabójstwo siedemnastoletniej Alicji Adrian P. w 2016 roku został zwolniony warunkowo z raciborskiego poprawczaka. Wszystko wskazywało na to, że zrozumiał swój błąd. Jak mówił, chciał się ustatkować. Wkrótce urodziło mu się dziecko.
![Adrian nie wykorzystał swojej szansy](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2018/02/26/136644_1519650643_06683500.webp)
Tym co wydarzyło się na początku lutego za garażami przy ul. Łokietka do dziś żyje cały Rybnik. Wstrząśnięci są nie tylko mieszkańcy Łokietka i Hutniczej, które sąsiadują z ciągami garaży i sąsiedzi z ulicy Czwartaków w Boguszowicach, gdzie mieszkała zamordowana nastolatka. W to co się stało, nie dowierzają również znajomi Adriana P. Dwudziestolatek 6 lutego został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Jest podejrzany o zamordowanie siedemnastoletniej Alicji. – Na ciele zmarłej ujawniono ślady duszenia i rany głowy – mówi prokurator Joanna Smorczewska z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Miał dobra opinię
Jak się okazuje Adrian P. w przeszłości wszedł już w konflikt z prawem. Mając zaledwie kilkanaście lat dokonał napadu. Został umieszczony w Zakładzie Poprawczym i Schronisku dla Nieletnich w Raciborzu. – Trafił do nas w 2014 roku – przyznaje Grzegorz Bulenda, dyrektor raciborskiego poprawczaka. Jak się dowiedzieliśmy, po napadzie sam zgłosił się na policję. Dobrowolnie poddał się karze, wyraził skruchę i obiecał poprawę. – Gdy dowiedzieliśmy się, co wydarzyło się w Rybniku nie mogliśmy uwierzyć. Większość pracowników i osób, która go znała była zszokowana. W naszym zakładzie funkcjonował bardzo dobrze. Brał udział w zajęciach uwrażliwiających i korzystał z przepustek. Będąc u nas robił kursy zawodowe, aby móc się odnaleźć po wyjściu. Miał naszą zgodę na pracę poza zakładem – tłumaczy dyrektor.
Tragiczny finał imprezy
Adrian P. miał na tyle dobra opinię, że w czerwcu 2016 roku został warunkowo zwolniony z zakładu poprawczego. Został objęty nadzorem kuratora i objęty okresem próbnym. Wkrótce urodziło mu się dziecko. W nocy z 2 na 3 lutego 2018 roku Adrian P. bawił się w dyskotece w centrum Rybnika. Była tam również 17-letnia Alicja F. Młoda mieszkanka Boguszowic, która nad ranem szukała odwozu do domu. Obiecała matce, że o godzinie 7.00 już będzie w mieszkaniu. Ciało kobiety znaleziono w sobotę 3 lutego za garażami przy ulicy Łokietka. Makabrycznego odkrycia dokonał jeden z kierowców. Na miejsce wezwano policję. Dopiero po kilku godzinach udało się ustalić tożsamość denatki, bo przy ciele nie znaleziono żadnych dokumentów. Po kilku godzinach policjanci dotarli do jej znajomych oraz rodziny. Następnie, w oparciu o zeznania świadków, odtworzyli to, co działo się z nią od piątkowego wieczoru do sobotniego poranka.