Manewry prezydenta w miejskiej spółce
Wracamy do tematu poważnych zmian personalnych, do których doszło na linii wodzisławski magistrat - spółka miejska Domaro. Przypomnijmy, że Krystian Stępień przestał pełnić funkcję prezesa spółki Domaro. Na stanowisku zastąpiła go Barbara Chrobok, jeszcze do niedawna drugi zastępca prezydenta Wodzisławia Śl.
Bo zna lokalny rynek nieruchomości
W sprawie zmian personalnych miasto wydało krótki komunikat. Wynikało z niego, że 6 marca rada nadzorcza miejskiej spółki Domaro podjęła decyzję o zmianie prezesa zarządu spółki (miasto jest jedynym właścicielem Domaro). Z kolei za porozumieniem stron Barbara Chrobok przestała pełnić funkcję zastępcy prezydenta miasta i 7 marca na wniosek Kiecy objęła stanowisko prezesa zarządu spółki. Miasto tłumaczyło, że Barbara Chrobok „zna lokalny rynek nieruchomości, a dzięki licznym kontaktom z mieszkańcami zna ich potrzeby związane z wynajmem lokali komunalnych i socjalnych. Dobrze również orientuje się w zasobie mieszkaniowym miasta”. - Mam pełną świadomość, że pracą tak istotnej spółki powinna kierować osoba bardzo odpowiedzialna, o dużej wiedzy merytorycznej, znająca specyfikę pracy na rzecz mieszkańców miasta. Dlatego też na stanowisko prezesa spółki zaproponowałem kandydaturę Barbary Chrobok, która dotychczas pracowała jako mój zastępca. Jestem przekonany, że to odpowiednia osoba do tak ważnego zadania – wyjaśniał w komunikacie prezydent miasta.
Komunikat, który nie daje odpowiedzi
Czyli co? Poprzednik nie miał „dużej wiedzy merytorycznej”? Nie znał „specyfiki pracy na rzecz mieszkańców miasta”? Tego już mieszkańcy Wodzisławia najwyraźniej powinni się domyślać, bo władze miasta nie chcą wyjaśnić, z jakich powodów został odwołany Krystian Stępień. Nie chcą też wytłumaczyć, dlaczego Barbara Chrobok przestała pełnić funkcję wiceprezydenta. W komunikacie, jaki został wydany, brak odpowiedzi na te pytania. A kiedy dziennikarze pytają - po to, by później wyjaśnić mieszkańcom logikę i powody zmian personalnych dla ważnych w mieście stanowiskach - władze Wodzisławia nabierają wody w usta i uparcie odsyłają do komunikatu, który... nie daje odpowiedzi na te pytania.
Niedomówienia na własne życzenie
O ocenę takiego postępowania miasta postanowiliśmy zapytać prezesa stowarzyszenia Bona Fides, Grzegorza Wójkowskiego. - Według mnie urząd powinien odpowiedzieć wprost na postanowione pytania. Dziwię się, że jest inaczej. Dla mnie to oznacza brak umiejętności komunikacji z mieszkańcami i mediami. Brak odpowiedzi rodzi pole do różnego rodzaju interpretacji i daje pole do domniemywań - mówi wprost. Owszem, z prawnego punktu widzenia postawa miasta jest jak najbardziej poprawna. Wydali komunikat, ogłosili zmiany. Ale z punktu widzenia relacji na linii urząd-mieszkańcy, taki brak argumentacji nikomu nie wychodzi na dobre. Zaczyna działać zasada „nie chcą powiedzieć, to pewnie stało się coś poważnego, złego”. - A to szkodzi stronom zaangażowanym w omawiane wydarzenia – mówi Grzegorz Wójkowski.
Ludzie
Były wicestarosta powiatu wodzisławskiego
Prezydent Wodzisławia Śl.
Kręcą niezłe lody w tym Wodzisławiu, CBA miałoby co robić
to nie patologia wiedza jak wyciagnac kasei wsadzic sobie w portfele
Zdjęcie faktycznie na miejscu - pełna szydera .
bystrzak
masz świętą rację ale wybierając ich każdy z nas wierzył, że będą nas jako mieszkańców godnie reprezentować.
Niestety jest inaczej więc czas ich zmienić.
Dlatego odnośnie Twojej uwagi nie będę polemizował bo masz rację w 100 procentach
zwykły obywatel@ Tych radnych sami sobie wybraliśmy.
Rozwalić ten układ w Urzędzie Miasta.
Czas największy na zmianę wszystkich Radnych, którzy podnoszą tylko rękę na Tak kiedy sobie Kieca tego zażyczy.
tym Towarzystwem Wzajemnej Adoracji to CBA powinno się zająć, a nie jakieś podrzędne komisje.
FAKTycznie na stronie FAKT jest o tym artykuł.
Zapraszamy na zakupy.
@ o Kalinowskiej piszą już ogolnoploskie media. Fakt napisał artykuł na swojej stronie.
Dlaczego o Kalinowskiej można pisać tylko jako ZAREJESTROWANY?
W czyich rękach są media w Wodziu?
Co za patologia rządzi w Wodzisławiu
Pan prezes Stępień zaczął przeszkadzać przy rozdawaniu stołków więc robią mu koło pióra. Zrobili błędy w urzędzie i zwalaja na niego. No cóż. Nasza miejska polityka.
On coraz bardziej się pogrąża. 12 lat utwierdza widocznie w tym, że można wszystko i wszystko zostanie wybaczone. Czas na zmianę.
Widzę ten szyderczy uśmiech to mi się nie dobrze robi.
Proszę się Panie Kieca w końcu zdecydować jaka jest prawda gdyż nie tak dawno człowieku udzieliłeś wywiadu, że kontrola w ...Domaro została zakończona z wynikiem pozytywnym a tu nagle zawiadomienie do prokuratury.
Pytam się kto przeprowadził tą kontrolę i w jaki sposób była przeprowadzona skoro nie ujawniono wcześniej tych nieprawidłowości.
Nowiny winny ten wywiad przesłać do prokuratury.
Na koniec proszę wyjaśnić czy nie zachodzi konflikt interesu gdyż w Radzie Nadzorczej zasiada Pan Marcin Sieniawski, który jest równocześnie Zastępcą Naczelnika wydziału mienia i nadzoru właścicielskiego.
Z tego co mi wiadomo ten wydział nadzoruje pracę ...Domaro z ramienia Urzędu Miasta.