Kolejny zgon w rybnickim psychiatryku. Kulisy śmierci Tomasza Chady
Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 39-latka, który zmarł po przewiezieniu do rybnickiego szpitala psychiatrycznego. To już kolejna śmierć, której przyglądają się śledczy.
Przypinano pasami
Jedną z nich jest sprawa schorowanej Zenony S., która zmarła 29 kwietnia 2017 roku. Pacjentka przebywała w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku w okresie od 6 do 28 kwietnia, kiedy to w sytuacji narastania objawów niewydolności krążeniowej przetransportowano ją do WSS nr 3 w Rybniku, gdzie zmarła. – W trakcie pobytu w szpitalu psychiatrycznym stan pacjentki ulegał – zdaniem rodziny – systematycznemu pogorszeniu. Zauważalne były również zaniedbania w opiece nad pacjentką. Była przypinana do łóżka pasami, mimo że już nie potrafiła wstać z łóżka. Na rękach obu rąk widoczne były zasinienia – wylicza prokurator. Z sekcji zwłok pokrzywdzonej wynika, ze przyczyną zgonu była niewydolność krążeniowo-oddechowa z podejrzeniem zawału serca i zapalenia płuc. Prokuratura sprawdza jednak, czy przypinanie jej pasami do łóżka nie doprowadziło pośrednio do takiego schorzenia. Trzy miesiące wcześniej w szpitalu zmarł Ryszard W. On również trafił przed śmiercią w pasy. – Pacjent przyjęty do szpitala Psychiatrycznego w Rybniku w dniu 9 stycznia 2017 roku z rozpoznaniem wstępnego otępienia w przebiegu choroby Alzheimera. – W dniach od 10 do 13 stycznia wobec pacjenta stosowano unieruchomienie w postaci pasów na kończyny górne i dolne. W dniu 13 stycznia z uwagi na pogarszający się stan zdrowia został przewieziony do Szpitala Rejonowego w Raciborzu. Pokrzywdzony zmarł 20 stycznia 2017 r. – mówi Joanna Smorczewska.
Sprawdzają postępowanie lekarzy
W tej samej prokuraturze prowadzone jest jeszcze jedno śledztwo, gdzie znów pojawiają się pasy. Chodzi o pacjentkę, która zmarła po długim leczeniu w rybnickim psychiatryku. Janina Z. trafiła do szpitala przy Gliwickiej 28 grudnia 2013 roku i przebywała w nim do 20 lutego 2014 roku. Jak wynika z przeprowadzonej sekcji zwłok kobieta zmarła w wyniku niewydolności krążeniowo-oddechowej związanej z zatorowością płucną. Zgon nastąpił kilka godzin po przewiezieniu jej ze szpitala psychiatrycznego do WSS nr 3 w Rybniku z uwagi na znaczne pogorszenie stanu zdrowia. – Obecnie w sprawie niezbędne jest uzyskanie opinii biegłych celem ustalenia, czy proces diagnostyczny i leczenia pacjentki w szpitalu psychiatrycznym był prawidłowy, czy decyzja o przewiezieniu jej do WSS nr 3 nie była zbyt późna, bo trafiła tam na kilka godzin przed śmiercią i czy stosowane unieruchomienie miało związek ze śmiercią pacjentki – mówi prokurator.
Adrian Czarnota