Bilbordy z przyszłym kandydatem są obejściem prawa
Promujący się w Raciborzu na bilbordach Dariusz Polowy – przyszły kandydat na prezydenta miasta musi się liczyć z ewentualną kontrolą Państwowej Komisji Wyborczej. Ta krytykuje tzw. prekampanię wyborczą i grozi nawet odpowiedzialnością karną.
Dariusz Polowy to przedsiębiorca z Raciborza, który od 19 marca ma swoje bilbordy na terenie miasta i informuje na nich, że jest przyszłym kandydatem na Prezydenta Miasta Racibórz. Nowinom powiedział, że nie prowadzi kampanii wyborczej, a jedynie informuje o swoim zamiarze kandydowania. Zapytaliśmy Państwową Komisję Wyborczą czy takie działania są dopuszczalne, skoro nie zarządzono jeszcze daty wyborów samorządowych.
W odpowiedzi Państwowa Komisja Wyborcza podała, że ma swoje stanowisko w sprawach podejmowania działań o charakterze agitacji wyborczej przed rozpoczęciem kampanii wyborczej (ta zaczyna się z dniem ogłoszenia aktu o zarządzeniu wyborów). – Podejmowanie przez podmioty lub osoby, które zamierzają uczestniczyć w zbliżających się, lecz jeszcze niezarządzonych wyborach, takich działań, które noszą cechy kampanii wyborczej, jest niezgodne z przepisami prawa wyborczego – podaje Magdalena Pietrzak sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej. Dodaje, że działania agitacyjne podjęte przed zarządzeniem wyborów są odbierane jako obejście prawa przez osoby promujące się w ten sposób. To tzw. prekampania wyborcza. Aktualnie PKW nie ma uprawnień do podejmowania działań w sprawach związanych z prekampanią, może jedynie apelować do uczestników życia publicznego o niepodejmowanie takich działań.
PKW zwraca uwagę, że korzystanie przez kandydatów uczestniczących w przyszłych wyborach samorządowych z efektów, podejmowanych przed zarządzeniem tych wyborów działań o charakterze agitacji wyborczej (np. zachęcających do głosowania na kandydata) może zostać uznane za naruszenie zasad finansowania kampanii wyborczej, skutkujące odrzuceniem sprawozdania finansowego komitetu wyborczego oraz odpowiedzialnością karną. Oceny takich działań dokona PKW lub komisarz wyborczy.
Dariusz Polowy, jak dotąd jako jedyny, oficjalnie zapowiedział, że chce być prezydentem Raciborza. Jest przekonany, że będzie konkurował z Mirosławem Lenkiem i Anną Ronin. Miejscowa Platforma Obywatelska namawia do startu obecnego prezydenta miasta. Ten nie wyklucza zgody na propozycję partii. W gronie osób, które mogą także wystartować mówi się jeszcze o radnym niezależnym Michale Ficie i radnym powiatowym Dominiku Koniecznym. Obaj nie potwierdzili nam, że będą kandydować w wyborach na prezydenta Raciborza.
(ma.w)
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
A ja mam prośbę do pana Dariusza Polowego, żeby zwrócił się do jakiegoś polonisty z prośbą o korektę jego strony internetowej. Weszłam, poczytałam i myślę, że Racibórz nie zasłużył na to aby zarządzała nim osoba, która nie ma wyczucia błędów ortograficznych i stylistycznych.
~100p (83.26. * .175), i jeszcze jedno: jak masz możliwość obejrzyj ostatni odcinek " przegląd tygodnia: wieczór z Johnem Olivierem",
przełóż na polską katolicko/medialną rzeczywistość i zrozumiesz.
nie musisz się ze mną zgadzać.
przyjrzyj się publikowanym tekstom oraz usuwanym treściom.
ktoś gdzieś kiedyś napisał że dobrze że jestem usuwany przez moderatora. Tylko że wręcz z pewnością twierdzę że wpisy usuwane są bez wnikania w przekaz lub po "uważaniu" żeby się nie narazić. A koniec końców z nurtem płynie się lżej.....
do ~Runner kogo ma boleć? Ja zadałem tylko pytanie o tytuł a odpowiedź ~farsy nijak się mają do mojego pytania. Nie zgadzam się też z zezem niby dlaczego Nowinom miałoby zależeć na kandydacie PiS. Przecież nie jest powiedziane, że PiS wygra, jeszcze cokolwiek i że nawet jak wygra to że już zawsze będzie rządzić.
Oj boli tylna cześć ciała, boli...
@100p - Przeczytaj dokładnie tekst. Teraz PKW nie może wyciągać konsekwencji prawnych ale będzie mogła to uczynić przy sprawozdaniach finansowych -pisze, jak byk np. odrzucenie sprawozdania finansowego i odpowiedzialność karna. Racja po mojej stronie, nadgorliwość gorsza od .......
~100p (83.26. * .18), no jak to "co teraz redaktorze?"
bo prawomyślnym dla redakcji będzie kandydat PISiorków.
Czytam wasz artykuł i się zastanawiam po przeczytaniu tekstu dlaczego daliście taki tytuł a nie inny? Może się zagalopowaliście? Przecież z wypowiedzi Magdaleny Pietrzak sekretarza Państwowej Komisji Wyborczej nie wynika, że to złamanie prawa: "...że takie są odbierane jako obejście prawa przez osoby promujące się w ten sposób" albo "To tzw. prekampania wyborcza" a wy walicie tytuł: "Bilbordy z przyszłym kandydatem są obejściem prawa". I co teraz panie redaktorze?