Melancholijny, refleksyjny i poważny. Kortez oczarował Rydułtowy [ZDJĘCIA]
8 kwietnia Rydułtowskie Centrum Kultury gościło trzech wyjątkowych muzyków – wśród nich gwiazdę młodego pokolenia, czyli Łukasza Federkiewicza.
Na to wyjątkowe TRIO bilety zostały wyprzedane na długo przed wydarzeniem. Fani muzyki Korteza, czyli Łukasz Federkiewicz, podczas dwugodzinnego koncertu usłyszeli utwory z nowego albumu artysty m.in. "We dwoje", "Dobry moment" czy "Dziwny sen". Nie zabrakło również starszych kawałków, które do dzisiaj cieszą się niezwykłą popularnością m.in. "Z imbirem", "Bumerang", "Pocztówka z kosmosu" oraz "Zostań".
Czapka z daszkiem, bluza z kapturem, sympatyczny, ale trochę zamknięty. Kortez podczas całego koncertu niewiele mówił. Publiczność mogła go usłyszeć jedynie śpiewającego, co idealnie wpasowało się w klimat koncertu – poważny, refleksyjny, melancholijny. Natomiast muzyk zręcznie lawirował między fortepianem, gitarą i mikrofonem. A piękna gra świateł nadała koncertowi magiczny wymiar. Zachwycona publiczność często oklaskiwała artystę i nie pozwoliła opuścić mu sali bez bisu.
Z pewnością dla wielu osób, które miały okazję pojawić się na niedzielnym koncercie Korteza w Rydułtowskim Centrum Kultury, było to jedno z ważniejszych muzycznych wydarzeń tego roku. Publiczność otrzymała dawkę polskiej muzyki z najwyższej półki, dobrą zarówno pod względem wokalu, tekstów, jak również oprawy instrumentalnej i świetlnej.