Nowiny Raciborskie sprawdziły czy Annę Ronin i jej syna niszczył rzekomy Układ Zamknięty
W programie TVP Info radna miejska Anna Ronin zasugerowała udział raciborskiej policji oraz prezydenta miasta w szykanach wobec jej syna, który został osadzony w więzieniu. Miało to mieć związek z jej działalnością publiczną - startem w wyborach, sprawowaniem mandatu radnej.
Sprawdziliśmy u źródła, czyli w raciborskiej komendzie i w miejscowym sądzie, dlaczego jej synem interesowała się policja i w jakich okolicznościach trafił on do więzienia.
Spytaliśmy o reakcje osób, o których mówiła w telewizji radna Raciborza wskazując na rzekomo działający w mieście układ zamknięty.
W najbliższym wydaniu Nowin Raciborskich (wtorek 10 kwietnia) publikujemy obszerny komentarz Anny Ronin, która ocenia przebieg sytuacji ze swoim dzieckiem i zastanawia się dlaczego do niej doszło.
Cały artykuł można przyczytać TUTAJ
Ludzie
Radna Miasta Racibórz
do ~hahaha...ty nie czytasz ze zrozumieniem tylko HEJTUJESZ ze zrozumieniem! I zaraz ci to udowodnię HEJTERZE (a może sam Yeti to pisze?). Jeśli robisz to z nienawiści do AR to wiedz, że stajesz teraz w obronie raciborskiego betonu ale jeśli ktoś zlecił ci hejtowanie to ci współczuję! W tekście wyraźnie jest napisane, że nie otrzymał korespondencji i nieważne z jakiej przyczyny, ważne, że jej nie otrzymał ale ty od razu podprogowo opluwasz kogoś kto przeciwstawił się raciborskiemu betonowi. Prawda jest taka, że dzięki AR, która pokazała, że z raciborskim betonem można walczyć i wygrywać jest szansa, że do wyborów stanie więcej kandydatów niż 4 lata temu bo wierzą że z raciborskim betonem można wygrać a jak ktoś wygra wybory w których wystąpi jeden lub wielu kandydatów raciborskiego betonu to wygra Racibórz. Tak ten Racibórz, który teraz przez obecną władzę omijają inwestorzy a w H2o jest brud!
Czytam ze zrozumieniem, Pani Ronin w swoim oświadczeniu wyraźnie stwierdziła, cyt."Następnie syn został skazany wyrokiem sądu - nigdy wcześniej nie był karany- na odpracowanie pewnej ilości godzin w formie prac społecznych. Zarówno on, jak i ja pogodziliśmy się z takim rozstrzygnięciem..." Czyli WIEDZIELI o konieczności odrobienia tych godzin. A jeśli wiedzieli i nic z tym nie robili to było to UCHYLANIE SIĘ ! NIe wiem czy syn liczył, że sąd zapomni czy, że ze względu na nazwisko zostanie mu to darowane, fakt jest taki, że jeśli zwykły śmiertelnik wykazuje choćby minimum zaangażowania to może te kary odrabiać po 4 godziny miesięcznie i nikt go do wiezienia nie wsadzi. Wiem co piszę, też odrabiałem mandat w PK i korona mi z głowy nie spadła.
festiwal debili w najlepsze ?
"A przecież z poczty musieli dostać zwrotke że adres nie istnieje."
zapytaj czy sami ten adres wymyślili czy ktoś im go podał.
Jakbyś czytał ze zrozumieniem to byś doczytał że za uchylanie było wzięte to, że wysyłali korespondencję pod nieistniejący adres. A wiedzieli jaki jest prawdziwy, bo przeszukanie się odbyło. Tak wynika z tekstu. A przecież z poczty musieli dostać zwrotke że adres nie istnieje. To grubymi nićmi szyte i ja bym proponował jeszcze bardziej nagłośnić. Niech cała Polska wie jaka tu jest mafia!
Trzeba się długotrwale uchylać od odrabiania godzin żeby człowieka posadzili. Zazwyczaj wystarczy kilka godzin w miesiącu odbębnić żeby kurator dał spokój i przedłużył termin. Inna sprawa to taka, że za niewinność się takich kar nie zasądza i tłumaczenie, że się układ zamknięty uwziął jest trochę słabe.
Teraz już nic nie będzie jak dawniej. Pan prezydent, jasnie nam w kłamstwach panujący, może próbować udawać, że nie ma sprawy, ale w końcu da się wciągnąć w dyskusję. Już teraz jedyne ocieplenie jego wizerunku to jego spalenie na stosie. Tadziu do dzieła!