Kalendarz z Rybnika nagrodzony na festiwalu
Rybnicki kalendarz „Jestem z Rybnika 2018” zwyciężył w Międzynarodowym Festiwalu i Konkursie Kalendarzy Zoom Art. Finał 4. edycji Zoom Art odbył się 6 kwietnia w Rondzie Sztuki w Katowicach.
Od czterech lat jury Zoom Art., tworzone przez reprezentantów Akademii Sztuk Pięknych, Agencji AgirArt, agencji One Media Group, ilustratorów oraz fotografów przyznaje statuetki za najlepsze kalendarze. Nagradzane są kalendarze wieloplanszowe, jednoplanszowe, trójdzielne, książkowe, charytatywne, old, szkolne, zaprojektowane przez freelancerów, autorskie pomysły artystyczne oraz właśnie kalendarze administracyjne.
- Tak jak film trzeba wyreżyserować, tak tutaj powstają scenariusze na produkcje zdjęciowe, typograficzne, na różne kreacje graficzne. Potem grupa ludzi myśli nad tym jak to przekazać, na jakim formacie, jakich narzędzi użyć, jakiego uszlachetniania, a potem trzeba zweryfikować funkcję użytkową, bo o to w kalendarzu chodzi – powiedział podczas gali Piotr Chodak, współorganizator Zoom Art.
Inicjatywa powstania kalendarza miejskiego „Jestem z Rybnika” zrodziła się z potrzeby wyróżnienia osób, które w znaczący sposób wpływają na życie naszego miasta. To wyróżnienie dla tych, których codzienne poświęcenie i wkład w życie miasta są bezcenne, których codzienna praca pomaga rybniczanom, dla których Rybnik to mała ojczyzna. To dzięki nim czujemy, że nasze miasto jest wyjątkowe, a „Jestem z Rybnika” brzmi dumnie.
- Kalendarze przeżywają w pewnych branżach renesans. Kalendarze były, są i będą jedną z formą komunikacji, którą chętnie firmy wykorzystują i jeśli podejdą do tego tak jak reprezentanci tegorocznej edycji, to te kalendarze długo nie odejdą do lamusa – zaznaczył Szymon Pieczyński z Polskiego Stowarzyszenia Public Relations.
Autorem fotografii rybnickiego kalendarza, podobnie jak w roku ubiegłym, jest Marcin Giba, organizator corocznego Rybnickiego Festiwalu Fotografii.
W tym roku kalendarz został wzbogacony również o teksty pisane po śląsku – to efekt współpracy z firmą Gryfnie, dzięki której wydawnictwo stało się jeszcze bardziej rybnickie, osadzone w górnośląskiej tradycji.