Jaki jest sens w wycince drzew?
Raciborski ekolog Bogusław Siwak firmuje protest przeciwko planowanej wycince drzew rosnących przy ulicach Łąkowej i Kościuszki w Raciborzu. Powodem jest przebudowa drogi powiatowej.
Siwak znalazł zwolenników do „stanowczego sprzeciwu dla podejścia władz powiatu do środowiska naturalnego i drzew w naszym mieście”. Petycja, którą zamieścił w internecie, ma już ponad 150 podpisów, nie tylko mieszkańców Raciborza. Ekolog od dłuższego czasu wskazuje na bardzo duże jego zdaniem znaczenie wysokich, dorodnych drzew w oczyszczaniu powietrza z zanieczyszczeń w mieście. – Planowane nasadzenia zastępcze np. jedno drzewo czy dwa w zamian za wycięte jedno duże drzewo nie zastąpią wyciętych już drzew – uważa B. Siwak i dodaje, że trzeba będzie poczekać kilkadziesiąt lat zanim urośnie nowy drzewostan.
Raciborzanin pyta urzędników ze starostwa o sens wycinania drzew przy remontowanej drodze by robić tam prawoskręt i zatokę dla autobusów. – Działania takie powodują, że mamy coraz mniej zieleni w mieście kosztem udogodnień dla samochodów, za to coraz więcej hałasu i spalin – podkreśla B. Siwak w petycji. Można ją w całości przeczytać pod tym adresem: http://www.petycje.pl/petycja/12978/
(m)
Adwokat przyrody
Sprawę wycinki drzew na ulicy Łąkowej i Kościuszki poruszył ostatnio Dawid Wacławczyk, reagując na wypowiedzi medialne starosty raciborskiego. Ryszard Winiarski obawia się, że postulaty ekologów doprowadzą powiat do utraty dotacji rządowej na remont drogi.
– W mojej ocenie większość z zaplanowanych do wycięcia drzew ma zostać usunięta wyłącznie w wyniku uproszczenia sobie pracy przez projektanta – napisał w swoim oświadczeniu radny powiatowy. Wskazał na urzędniczy „upór i niechęć do dodania sobie pracy”. – Zatrzymanie wycinki nie ma zupełnie żadnego wpływu na kwestie bezpieczeństwa czy przepustowości drogi – podkreślił szef klubu PiS w radzie powiatu. Według niego dyskusja, która obecnie się toczy, dotyczy wyłącznie tego, czy nowy pas ścieżki rowerowej będzie biegł w miejscu obecnych drzew (jak zakłada obecny projekt, który mówi o ich wycięciu) czy też za nimi (jak chcą mieszkańcy, których radny wspiera). – Umiejscowienie ścieżki za drzewami pozwoli na ich ocalenie – przekonuje samorządowiec. Według niego puszczanie w przestrzeń publiczną ogólników w stylu „jak nie wytniemy drzew to stracimy dofinansowanie” to nonsens pierwszej wody. – Nie słyszałem, by jakikolwiek rząd dawał punkty za wycinanie drzew. Nie dajmy się ogłupić! – apeluje rajca.
Ludzie
Raciborski ekolog
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Starosta Raciborski
Jak wytną te topole i lipy to będę wiedział kto rządzi Raciborzem - NIEUDACZNI SZKODZĄCY MIESZKAŃCOM.
Zgadzam się z tym że Starostwo pod rządami pana Ryszarda działa fatalnie co widać na przykładach ul.Ocicka zpartaczony remont ze zniszczeniem drzew.Z Glubczycką było to samo i teraz nic się nie nauczyli w starostwie i dalej chcą to samo robić .Liczę że prezydent wykaże się roztropnoscią i nie podpisze zgody na bezsensowne wycinanie drzew.
Zostawcie drzewa w spokoju. Panie Starosto co Pan wyprawia ? To mają być remonty? Czy dewastacja Raciborza?
Starostwo jest uważam do głębokiej reorganizacji kadrowej. Tam pracują ludzie jeszcze z czasów przed zmian ustojowych i często mają dalej takie myślenie które nie przystaje do obecnych czasów. Nawet na komuny drzew nie wycinano przy drogach i w miastach. Racibórz staje się coraz brzydszym miastem. Popieram protest .
Panie Ryszardzie W.Proszę naprawdę przemyśleć co Pan i Pana urzędnicy robicie bo to co robicie daje Wam świadectwo że robicie bardzo źle. Drzewa powinny zostać nietkniete!!!
Starosta powinien być wyrokiem sądu odsunięty na zawsze od stanowisk kierowniczych aby przestał szkodzić miastu i działać w brew woli mieszkańców.To co robi starostwo pod przewodnictwem pana starosty to jest właśnie farsa na przykładzie obecnego protestu.
Dobrze by było, gdyby radni zajęli się istotnymi problemami ludzi, a nie drzewami. Miasto jest dla ludzi, a reszta /szeroko pojęta infrastruktura/ ma służyć ludziom, a nie utrudniać im życia, czy zagrażać bezpieczeństwu ludziom. To są tematy zastępcze i z przesadą nakręcane.
JAKI MA SENS TA WYCINKA? ANO TAKI SAM JAK ODWALANIE KAZDEJ SKARGI NA STAROSTĘ JAKO NIEUZASADNIONEJ. SENS JEST TAKI: TRZEBA POKAZAĆ,ŻE RACJA JEST ZAWSZE PO STRONIE STAROSTY I ŻE STAROSTA JEST NIE DO RUSZENIA.
Napisz komentarz...Napisz komentarz...Duże drzewa to dobro deficytowe a zarazem bardzo potrzebne w miastach tam gdzie mieszkają ludzie.Bezmyślne wycinanie takich drzew i innej zieleni jest pokazem ignoranctwa i szkodnictwa władzy konkretnych osób.
Popieram i ekologów i radnych oraz wszystkich innych którzy chcą uratować te drzewa.Ich wycinanie jest zupełnie bez sensu i pokazuje że zle dzieje się w Raciborzu.