Kiedy warto postawić na opony sezonowe, a kiedy na całoroczne?
Wielu kierowców ruszyło do warsztatów zdjąć opony zimowe. U wielu, szczególnie tych, którzy muszą kupić nowe opony, pojawił się dylemat: założyć opony sezonowe czy postawić na całoroczne. Badania wskazują, że z roku na rok przybywa kierowców decydujących się na drugi wariant. Sprawdzamy, czy to na pewno dobre rozwiązanie dla każdego kierowcy.
Z jednej strony opony całoroczne mają niewątpliwe zalety natury ekonomicznej: brak konieczności odwiedzania co najmniej dwa razy w ciągu roku warsztatu, w celu wymiany opon (wymiana czterech opon z wyważeniem to koszt około 50–70 zł, operacji takiej dokonujemy dwa razy w roku przy oponach sezonowych); do tego dochodzi konieczność zakupu tylko jednego kompletu opon, a nie dwóch. Płacimy więc za cztery opony, a nie za osiem. Na tym zalety finansowe niestety się kończą. Warto bowiem zwrócić uwagę na koszt zakupu opon. Opony całoroczne są droższe niż opony sezonowe. Weźmy jako przykład dość popularny rozmiar opon 205/55 R16. W wyszukiwarce oponeo.pl znaleźliśmy opony letnie, których ceny zaczynają się od około 130 zł za najtańszą oponę. Komplet wychodzi więc około 520 zł. Tymczasem najtańsza znaleziona przez nas w tej porównywarce opona całoroczna kosztuje już 165 zł. Komplet wychodzi więc 660 zł. Tyle samo mniej więcej kosztują najtańsze opony zimowe. W przypadku opon renomowanych firm, różnice są jeszcze większe. Trzeba mieć również świadomość, że opony całoroczne zużyją się szybciej niż opony sezonowe. Dlatego wydaje się, że pod względem ekonomicznym opony całoroczne to tak naprawdę dobre rozwiązane jedynie dla tych kierowców, którzy notują niskie przebiegi roczne.
Niech symbol M+S nas nie zwiedzie
Tyle że decydując się na wybór opon, powinniśmy się kierować nie ekonomią (a przynajmniej nie tylko nią), a bezpieczeństwem. A tu sprawa jest bardziej skomplikowana. Zacznijmy od opon sezonowych. Dopasowanie odpowiednich opon do zimowych miesięcy jest kluczowe dla zachowania bezpieczeństwa na drodze w trudnych warunkach pogodowych. Opony z homologacją zimową różnią się od letnich składem mieszanki gumowej i dzięki temu zachowują lepszą przyczepność w niższych temperaturach. I tu uwaga. Wielu kierowców kupując opony oznaczone symbolem M+S jest święcie przekonanych, że kupiło opony zimowe. Tymczasem to nieprawda. – Często występujący samodzielnie symbol M+S, czyli błoto i śnieg, oznacza, że opona posiada zimowy bieżnik, ale już nie mieszankę odpowiednią do niskich temperatur – podkreśla Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego. Opony typowo zimowe, to takie, które są wyprodukowane z odpowiednich mieszkanek gumy. Takie opony oznaczone są symbolem alpejskim – płatkiem śniegu na tle trzech szczytów, co oznacza, że uzyskały homologację.
Jak jeździ się po mieście tylko, to warto kupić całoroczne. W innych przypadkach odradzam. Jeżeli chodzi o opony całoroczne to spoko modele można zależeć na Logistyka Opon.
Jam ma całoroczne już od dwóch lat i bardzo sobie chwalę! Kupiłem je na Logistyka Opon, był dobrej marki i jest cudnie, już nie bawie się wymienianie :)
Jak dla mnie to jak coś jest do wszystkiego to jest jednak trochę do niczego, wolę mieć dobre opony na każdy sezon i o nie dbać, żeby nie musieć ich tak często kupować, teraz właśnie w chemiczna-hurtownia zamówiłem preparat typowo do pielęgnacji opon, jak zimówki zdejmę to od razu je zabezpieczę też przed schowaniem, a te na lato już przygotowałem