Czechom zależy na kładce nad Olzą
Wraca pomysł budowy kładki nad rzeką Olzą. Ma ona połączyć czeski Kopytów z sołectwem Olza w gminie Gorzyce.
Koncepcja budowy kładki ma już kilka lat i jest wynikiem transgranicznej współpracy gminy Gorzyce i miasta Bogumin, które kiedyś wspólnie podjęły temat. Budowę kładki planowano w 2010 r. Wtedy jednak na przeszkodzie stanęły problemy własnościowe po czeskiej stronie, choć w 2009 r. wydano prawie 100 tys. zł na promocję tej idei (większość ze środków unijnych).
Temat powrócił w 2015 r. Czesi wyprostowali sprawy własnościowe i zwrócili się do Gorzyc z propozycją wznowienia działań zmierzających do budowy kładki. Wtedy z kolei Gorzyce nie miały ochoty na realizacje projektu – głównie ze względu na koszty. Kosztorys inwestorski tej inwestycji opiewał na 1 mln euro, a więc około 4,2 mln zł. Nawet przy założeniu, że 85 procent kosztów (czyli 3,6 mln zł według ówczesnego kursu) pokryć miała Unia Europejska, to i tak najpierw trzeba było środki wyłożyć (a najpierw w budżecie je znaleźć), a później czekać na ich zwrot w postaci dotacji. Poza tym z własnego budżetu Bogumin i Gorzyce musiały wyłożyć po około 300 tys. zł. Nowy wójt Gorzyc Daniel Jakubczyk ciął wtedy wydatki dość mocno zadłużonej gminy i ostatecznie na realizację inwestycji się nie zdecydował.
Wydawało się, że temat umarł śmiercią naturalną, tymczasem niedawno wójt Jakubczyk poinformował radnych, że Czesi z Bogumina po raz kolejny wrócili do tematu budowy kładki. Znaleźli nawet możliwość jej sfinansowania. Potrzebują jedynie zgody polskiego partnera z Gorzyc. Wójt przyznał, że na początku był do tematu sceptycznie nastawiony, bo w budżecie należałoby znaleźć środki. - Zaproponowałem jednak Czechom, że rozważymy propozycję, jeśli sfinansują 85 procent wkładu własnego. I oni się zgodzili. To oznacza, że budowa kładki kosztowałyby naszą gminę tak naprawdę około 100 tys. zł – wyjaśnił wójt. Podobno Czechom bardzo zależy na realizacji inwestycji, bo nie mają na co wydawać unijnych środków. – Bezrobocia nie ma, stref inwestycyjnych nie planują. Wszystko inne jest. Więc chcą budować kładkę – mówi Jakubczyk.
Decyzję gmina podejmie na dniach. Wójta i radnych wstrzymuje m.in. obawa czy odcinek Olzy, nad którym ma zostać wybudowana kładka, nie będzie kiedyś przewidziany do użeglownienia.
W 2015 r. rozmawialiśmy z mieszkańcami Olzy, którzy pamiętali przedwojenny mostek łączący miejscowość z Kopytowem. Wówczas kładka wcale nie znajdowała się w Olzie, a na pewno nie w miejscu, gdzie zamierza się jej budowę, a więc przy skrzyżowaniu ulicy Wiejskiej z Wałową, obok dawnej budki strażników WOP. Znajdowała się dużo dalej, przy Uchylsku. Mieszkańcy Olzy co do pomysłu budowy kładki byli w 2015 r. podzieleni. Niektórych wystraszyły doniesienia o dużej aktywności złodziei z terenu Czech oraz tamtejszych dilerów narkotyków.
(art)
Ma być kanał Odra-Dunaj-Łaba już nawet zbiornik suchy Racibórz Dolny będzie zmieniony po 5 latach od skończenia budowy na mokry aby nie stracić dotacji itd. https://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=477301&page=15
Powodem jest własnie żeglowność aż do Raciborza, a później będzie realizowany projekt kanału Odra-Dunaj-Łaba. Czesi i Słowacy o to bardzo uderzają w UE jako T-TEN mają całe projekty itd. Dodatkowo Polacy chcą jeszcze kanał śląski zrobić i kolej szeroką do Gliwic i Koźla, a może nawet Ostrawy. https://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=186437&page=13
Główny problem to podwyższenie poziomu wody na żeglowny na Odrze lub kanał obok Odry jeszcze jest kilka koncepcji. Jeśli się podwyższy stan wody na Odrze tym samym na Olzie i może być potrzebne podniesienie walów itd i tu może jest problem.
Dodatkowo jeśli robić kładkę to może lepiej most do powiedzmy 3,5 tony szeroki na 3--4 metrów. Tak żeby osobówką szło przejechać osobówką, motorem itd. Cena podobna, a bardziej użyteczny będzie most.
Jeśli radni i wójt zastanawiają się na żeglownej Olzie, to wybrano ich omyłkowo!!!! Żeglowna może być co najwyżej Odra, ale nie szybko niestety.
A POlskim urzędnikom zależy na laoowkach, nic więcej ich inie interesuje!
niech tego wójta już nic nie wstrzymuje, 85% wkładu własnego Czesi chcą dać,a ten się zastanawia. Paranoja...
ps. Odra poniżej Bukowa a tym bardziej Olza nigdy nie będzie żeglowna, chyba, że wybudują kanał Odra-Dunaj ale to zupełnie co innego. Na pewno to nie dotyczy Olzy.