Wagę odpadów buduje popiół
W Krzanowicach produkuje się rocznie 500 ton śmieci. Rośnie liczba odpadów wielkogabarytowych. W mieście narzekają, że śmieciarki niszczą drogi.
Remondis z Kędzierzyna-Koźla, który obsługuje gminę, robi to już czwarty rok. Obecna umowa jest roczna, poprzednia obowiązywała trzy lata. Koszty odbioru i zagospodarowania rosną, bo drożej płaci się za śmieci oddawane do RIPOK-ów. – Co z tego, że RIPOK Empolu jest blisko Krzanowic skoro jest tam drogo? – mówiła radnym miejskim Małgorzata Przywieczerska-Rutyna szefowa Remondisu goszcząca na sesji.
Od przedstawicielki wykonawcy usług wywozu śmieci radni dowiedzieli się m.in., że wagę odpadów buduje popiół. Krzanowiczanie wsypywali go często do pojemników z tzw. odpadem zmieszanym, co dla Remondisu jest kłopotliwe. Firma nie potrafi potem sprzedać go jako produktu budowlanego.
Kłopotliwy jest odbiór tzw. wielkogabarytów. Przed oficjalnym kursem śmieciarki pojawia się ekipa „złomiarzy”, która ogałaca sprzęt AGD i RTV ze skupowanych części. Kiedy pracownicy Remondisu przywieźli kiedyś mobilny PSZOK do zbiórki starych urządzeń zaatakowała ich grupa mężczyzn z siekierami i młotkami (zdarzenie miało miejsce poza gminą Krzanowice).
Radnym miejskim nie podoba się, że wielkogabaryty były odbierane w dzień przed I Komunią Świętą. – Goście przyjeżdżają, a wjazd zastawiony starymi meblami – przekazał dyrektorce Jan Długosz (na zdj.). O wielkich śmieciach zalegających rynek opowiadał Piotr Jureczka, a Piotr Nachlik zauważył jak kierowca śmieciarki obciął pół choinki w Pietraszynie bo mu przeszkadzała. – Niszczycie nam drogi gminne – narzekał Roman Sonnek, a wiceburmistrz Jarosław Gałkowski wskazał zarwane studzienki.
Sołtys Borucina Ryszard Polak widział jak śmieciarka zabiera za jednym razem kubły z popiołem i zmieszanym odpadem. Szefowa Remondisu rozłożyła ręce: 100% zadowolenia nie uda nam się osiągnąć.
(ma.w)
Ludzie
Były przewodniczący radny miejskiej w Krzanowicach