Duży koszt budowy przedszkola. Co zrobią radni?
Gmina blisko podjęcia decyzji dotyczącej budowy nowego przedszkola w Gołkowicach.
Modernizacja zamiast budowy
Drugim z rozpatrywanych na wariantów była rezygnacja z budowy przedszkola, na rzecz przekształcenia części szkoły podstawowej (w której zrobi się trochę miejsca po likwidacji gimnazjum) na potrzeby działającego obecnie przy szkole przedszkola. Szkoła podstawowa i tak w najbliższych latach miała przejść modernizacją, więc prace wykonano by niejako przy okazji i byłyby zapewne w ogólnym rozrachunku tańsze. Wariant ten miał jednak istotną wadę. Nowy obiekt, w założeniach ma służyć maluchom nie tylko z Gołkowic, ale też ze Skrbeńska. W tym wariancie, dzieci ze Skrbeńska musiałyby pozostać w swoim dotychczasowym miejscu, dodajmy, że dość ciasnym. Ostatecznie ten wariant również upadł. Pojawiły się głosy, że nowe to jednak nowe. Wciśnięte w budynek szkoły przedszkole nigdy nie będzie tak funkcjonalne, jak to w nowym obiekcie. Były też obawy natury politycznej. - Kto da gwarancję, że za kilka lat znów nie będzie reformy oświaty i przywrócenia gimnazjów? - mówiono w urzędzie. W takim scenariuszu nowe przedszkole i tak by musiało powstać.
Rada musi wyrazić zgodę
Ostatecznie wójt zdecydował się na wariant trzeci, czyli wybranie firmy, która zaproponowała tańszą ofertę. To oznacza rozpoczęcie budowy jeszcze w tym roku, o ile zielone światło da rada gminy. Bo rozpoczęcie inwestycji oznacza, że w kolejnych latach gmina będzie musiała znaleźć dodatkowe 4 mln zł. - Rada musi wyrazić zgodę na zmiany w budżecie. Trzeba będzie dokonać kilku przesunięć, żeby w przyszłych latach inwestycja miała zapewnione finansowanie – mówi Mariusz Adamczyk. Czy oznacza to, że część innych zaplanowanych inwestycji, również dofinansowanych ze źródeł zewnętrznych może nie dojść do skutku? - Na dziś nie ma takiej konieczności. Zaciągniemy kredyt, który pozwoli nam sfinansować budowę przedszkola – mówi Adamczyk. Przyznaje jednak, że w przyszłości, jeśli pojawią się nowe programy, z których można by pozyskać dofinansowanie, to gmina może w nich nie wystartować. Bo będzie spłacać zadłużenie.
(art)
No co zrobią? Kredytami, przed wyborami samorządowymi, zadłużą Gminę. Rozwodzenie się na temat ponownej zmiany ustroju szkół to tylko czysty wyborczy PR Wójta. Przypuszczalnie wariant przebudowy dawnego gimnazjum ( budynku przecież nowego ), przystosowanie go do nowej koncepcji użytkowej-przedszkola, nie wyniósłby kilkunastu milionów złotych, ale dwa lub trzy miliony. Uzasadnianie, że do nowego przedszkola będą również uczęszczac dzieci ze Skrbeńska, tylko wprowadza mieszkańca gminy w błąd. Dla rodzica z najdalszych zakątków Gołkowic i Skrbeńska, wioząc dzieci samochodem, niczego nie zmienia, natomiast zadłużanie gminy na dziesiątki milionów złotych w perspektywie wielu lat, już tak.