Pijany mieszkaniec Chwałowic poderżnął psu gardło
Zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem usłyszał 41-letni mieszkaniec Rybnika. Śledczy ustalili, że mężczyzna zabił nożem psa, a następnie martwe zwierzę porzucił w pobliskim lesie.
Do zdarzenia doszło 26 kwietnia w rybnickiej dzielnicy Chwałowice. Dyżurny otrzymał informację, że w pobliżu jednego z bloków przy ul. Józefa Pukowca, mężczyzna miał zabić nożem psa. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol dzielnicowych. Policjanci w rozmowie z osobami zgłaszającymi ustalili, że mężczyzna poderżnął gardło psu, a następnie udał się z martwym zwierzęciem w kierunku lasu. Po kilkunastu minutach poszukiwań, dzielnicowi zatrzymali mężczyznę. Miał zakrwawione ubranie.
41-letni mieszkaniec Rybnika trafił do policyjnego aresztu. Był nietrzeźwy. Wynik badania na alkomacie wykazał w jego organizmie 2,5 promila alkoholu. Śledczy przedstawili podejrzanemu zarzut zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem. Podczas przesłuchania 41-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu. Prokurator objął go policyjnym dozorem. Za popełnione przestępstwo grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Jakaś przykładowa, wysoka kara i informacja o tym na cały kraj ku przestrodze!
Max wymiar kary dla tego człowieka. Puszczanie go wolno może być błędne on może być w stanie komuś z ludzi tez zrobić krzywdę. Np.tym zgłaszającym albo on będzie kogoś podejrzewał i zrobi komuś krzywdę. Prokurator podjął złą decyzję moim zdaniem.