Autobusy na jednym bilecie. PKS i PK coraz bliżej epokowej zmiany
O połączeniu przewoźników mówi się od wielu lat. W międzyczasie zmienili się prezesi samorządowych spółek i włodarz powiatu. Wreszcie o perspektywie dyskutuje się w kategorii miesięcy, a nie jak dotąd – lat.
Do kluczowych rozmów „na szczycie” doszło 26 kwietnia w magistracie. Spotkali się prezesi Stanisław Mucha (PK) i Damian Knura (PKS) w obecności prezydenta Mirosława Lenka i starosty Ryszarda Winiarskiego.
– Wszystko jest na dobrej drodze do porozumienia – deklaruje włodarz powiatu. Samorządowcy chcą obniżenia kosztów działalności swych spółek. Irytuje ich, że autobusy się dublują. – Wpierw jedzie miejski, za nim PKS, albo na odwrót. Przecież wystarczy jeden z nich – uważa R. Winiarski, w przeszłości długoletni „pekaesiak”. Pytany o obniżkę kosztów starosta zastrzega, że nie rozmawiano o redukcji zatrudnienia w spółkach. – Ludzie do pracy są potrzebni. Ci co odejdą, to na emerytury – mówi. Zwłaszcza kierowcy autobusów są poszukiwani przez PK i PKS.
Mariaż PK z PKS może dojść do skutku już po wakacjach. Przewoźnicy chcieliby wprowadzić wspólny bilet i zmodyfikować swoje rozkłady jazdy. – Mają być dla ludzi, nie dla przewoźnika – zaznacza R. Winiarski.
(m)
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Starosta Raciborski
Jak na razie MODYFIKACJA rozkładu jazdy PK podoba się TYLKO prezesowi PK ! Nadal nie ma wieczorem po 22 czym wrócić z drugiej zmiany i ostatnich przyjeżdżających pociągów !! Ale co tam ! Prezes ZADOWOLONY bo go przyjaciele chwalą ! TAK właśnie traktuje się tutaj ludzi pasażerów PK !!
Niestety, 14 maja nowy rozkład NIE DAJE NAM TEGO ,CZEGO OD LAT DOMAGAMY SIĘ !!. PKS również nie ma tak póżnych kursów ,by można dojechać z dworca do np. Sudoła czy Ocic.