Przeciwnicy wójta gminy Rudnik ślą skargę za skargą
Kwietniową sesję Rady Gminy w Rudniku zdominowały skargi na wójta gminy, z których największe kontrowersje wywoływały te dotyczące sekretarz gminy Kariny Lassak.
Od pierwszej sesji styczniowej, tuż po tym, jak 25 stycznia 2018 r., urzędniczka została skazana prawomocnym wyrokiem sądu za składanie fałszywych zeznań, poszkodowany wiceprzewodniczący Rady Gminy Rudnik Sebastian Mikołajczyk dyscyplinował wójta Alojzego Pieruszkę (na zdj.) domagając się jej zwolnienia.
W miesiąc po złożeniu skargi przez mieszkańca gminy, byłego samorządowca Stanisława Janika na zaniechania wójta, komisja rewizyjna rozpatrywała kolejne jego trzy zarzuty przeciwko rudnickiemu włodarzowi: pierwszy – w którym wójt wypowiedział się, że skazanie sekretarz gminy jest „prywatną sprawą pracownika urzędu”, drugi – na bezczynność wójta jako pracodawcy wobec urzędniczki oraz trzeci – wskazujący na nieprawdziwość i pomawiający charakter wypowiedzi wójta o „bezprecedensowej kampanii bezprawnych nacisków przeciwko urzędnikom gminy”.
Opinię komisji rewizyjnej, że skarga na wójta jest zasadna w całości, a co do zarzutu bezczynności wójta –zasadna częściowo, przyjęła większością głosów również rudnicka Rada Gminy.
Wyrok nie jest sprawą prywatną urzędnika
Komisja oceniła, że problemy z prawem skazanej prawomocnym wyrokiem sądowym urzędniczki samorządowej nie są wyłącznie jej prywatną sprawą, szczególnie że pani sekretarz na niektórych pismach do Sebastiana Mikołajczyka zamieszczała obok imienia i nazwiska, również pełnioną w urzędzie funkcję.
Członków komisji usatysfakcjonował natomiast fakt, że wójt dochowując miesięcznego terminu zgodnie z art. 6a ustawy o pracownikach samorządowych, złożył pani skarbnik oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem, 6 marca br., a więc w dniu, w którym miał wpłynąć do urzędu odpis prawomocnego wyroku skazującego. Komisja nie pochwalała jednak lekceważenia przez wójta wcześniejszych przesłanek, m.in. informacji ustnych, a także odpisu wyroku, które przedstawił na sesji Sebastian Mikołajczyk. I że jako pracodawca, z własnej inicjatywy nie podjął żadnych innych decyzji wobec skazanej urzędniczki.
Uznano też, że wójt wyraził tylko osobiste zdanie wobec braku dowodów na to, że wiceprzewodniczący rady gminy poprzez „bezprecedensową kampanię” wywierał naciski na urzędników gminy. Radni zaś nie potwierdzili, by w jakikolwiek inny sposób Sebastian Mikołajczyk narażał na utratę autorytetu i zaufania rudnicki samorząd.
Ludzie
Były wójt gminy Rudnik.
Radny Powiatu Raciborskiego
Radny Gminy Rudnik.
Jaki jest status sprawy? Czy Karina L. jest nadal zatrudnion w UG Rudnik? Jezeli tak, to wojewoda powinien wkroczyc do akcji.
Czy ta pani jeszcze pracuje w UG Rudnik?
Dlaczego komentarz wskazujący na prawomocny wyrok jakim została skazana Karina L. są usuwane z portalu? To, że ma protektora jest natomiast oczywiste...
Czyli w urzędzie będzie jeszcze do końca czerwca?
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Taa nie strasz, nie strasz bo się... Taa kampanię - Zgadał się z waszą panią sekretarz, żeby popełniła kilka przestępstw a wójta poprosił żeby to tolerował. Później kazał ludziom pisać skargi czym osłabił waszą pozycję. Nie trudno się domyśleć kogo będzie bolał jego start.
Co by tu powiedzieć. Seba i jego Karyny zaczynają kampanię... Ale wybij sobie z głowy że zostaniesz wybrany