Straż miejska wie, kto nie sprząta psich kup
Mamy bardziej pomagać mieszkańcom niż być wobec nich restrykcyjni – zapewniał członków koła emerytów i rencistów Racibórz Centrum st. insp. Arkadiusz Ziental (na zdj.) ze Straży Miejskiej w Raciborzu, który przyjął zaproszenie przewodniczącego organizacji senioralnej Janusza Locha.
![Straż miejska wie, kto nie sprząta psich kup](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2018/05/11/139174_1526030701_41342300.webp)
Przekonywał seniorów, że strażnicy miejscy częściej niż policjanci mogą zwracać uwagę, ostrzegać, dawać polecenia, pouczać za wykroczenia, ale też mają możliwość nakładania grzywny w formie mandatu karnego, a nawet wnioskowania do sądu rejonowego o ukaranie, jeśli ktoś odmówił przyjęcia mandatu lub te nałożone nie przynoszą oczekiwanego skutku. – Jeśli podczas patrolu ujawnimy przestępstwo, wtenczas reagujemy jak policja, stąd środki przymusu, takie, jak pałka służbowa czy gaz obezwładniający. Broń ostrą posiadamy wyłącznie do konwojowania pieniędzy dla urzędu miasta – tłumaczył.
Obecnie w Raciborzu jest 16 strażników, którzy pracują na dwie zmiany, od poniedziałku do soboty w godz. 7.00 – 22.00, a w niedziele i święta w zależności od potrzeb, przy organizacji imprez, w które angażują się również inne służby mundurowe. Do zadań straży miejskiej należy reagowanie w przypadku zakłócanie porządku publicznego w mieście lub, gdy w miejscach ogólnie dostępnych, spożywany jest alkohol. Prowadzone są kontrole numerów porządkowych posesji, ich brak stwarza kłopot – nawet w dobie internetu i nawigacji satelitarnej – w szczególności ratownikom medycznym, straży pożarnej i policji.
– Zajęliśmy się też problemem dróg pożarowych na osiedlach. Parkingi nie są rozbudowywane, a samochodów jest coraz więcej i parkuje się je w sposób uniemożliwiający dojazd wozu straży pożarnej z drabiną do bloku. Aby przekonać administrację osiedla do poprawy sytuacji parkingowej, a tym samym bezpieczeństwa na osiedlach, podjęliśmy współpracę ze strażą pożarną. Dziś, jako dzielnicowy Ostroga mogę się pochwalić, że na ul. Książęcej i Orzeszkowej powstały parkingi i nie muszę się bać o dojazd wozu strażackiego z drabiną. Gorzej na ul. Katowickiej, gdzie współistnienie wielu wspólnot i administracji osiedlowych uniemożliwia podjęcie decyzji – opowiadał.
Chodnik jest dla pieszych
Codziennie strażnikom miejskim obrywa się za to, że tylko „lepią” mandaty za złe parkowanie. – Częściej upominamy niż karzemy. Zdajemy sobie sprawę, że miejsc parkingowych jest bardzo mało, a samochodów bardzo dużo i jadąc do pracy, gdzieś trzeba zaparkować. Podchodzimy do tego życiowo, jeśli ktoś parkuje źle, ale mądrze, to jesteśmy w stanie przymknąć oko – zapewniał st. insp. Arkadiusz Ziental. Na przykład na Klasztornej po remoncie drogi powstała barierka, ponieważ codziennie był tam problem z parkującymi samochodami, tak jakby kierowcy nie pamiętali, że trzeba pozostawić 1,5 m wolnego chodnika. – Chodnik dla pieszych tylko warunkowo dopuszczony jest przez ustawodawcę do parkowania samochodów, dlatego trzeba pozostawić miejsce, bo wózek inwalidzki ma 90 cm szerokości i mama z dzieckiem w wózku też musi przejść – przestrzegał.
Ludzie
![](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/people-400x400-crop/2020/01/31/228_1580460350_99360100.webp)
Radny gminy Kornowac
![](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/people-400x400-crop/2014/06/21/71.webp)
Były radny Gminy Racibórz, lider środowiska seniorów, zmarł w listopadzie 2023 roku. Miał 76 lat.