Tajemniczy tunel pod pałacem Dietrichsteinów. A w nim butelki po słodkim winie i wahadłowe drzwi...
Pałac Dietrichsteinów skrywa jeszcze wiele tajemnic. Pod salami wystawowymi ciągną się tunele, z których przejście do co najmniej jednego zostało w pewnym momencie zamurowane. Pracownicy wodzisławskiego muzeum zamienili się w eksploratorów i zbadali fragment tunelu, do którego da się wejść z istniejących pomieszczeń. Co było w środku?
Odkrycie nie jest może niespodzianką, bo o istnieniu sieci tuneli wiedzą m.in. pracownicy muzeum i grono miłośników historii, ale z pewnością jest to mocno zapomniany kawał dziejów miasta.
Jak doszło do tego, że pracownicy muzeum zbadali fragment tunelu? Muzeum - które znajduje się w pałacu Dietrichsteinów - przygotowuje się do czasowej wyprowadzki. Ma to związek z planowaną kompleksową modernizacją pałacu. Przy okazji prowadzone są prace porządkowe. Podziemne przejście zostało niegdyś zamurowane (ze względów bezpieczeństwa, bo wcześniej osłaniała je metalowa klapa) i zastawione.
- Szykuje się generalny remont pałacu, dlatego powstanowiliśmy odsłonić wejście - tłumaczy dyrektor Muzeum w Wodzisławiu Śląskim, Sławomir Kulpa. Obecnie do tunelu prowadzi niewielki otwór, który powstał przez usunięcie części cegieł. Otwór ma mniej więcej 30 na 30 cm.
Członkowie grupy eksplorującej tunel znaleźli m.in. stare gablotki oraz butelki po białym winie wyprodukowanym w Żywcu. Etykiety wskazują, że wino było "bardzo słodkie".
Wśród przedmiotów uwagę zwracały też wahadłowe drzwi, prawdopodobnie z okresu międzywojennego. Niestety, drzwi są w bardzo złym stanie, bo w pomieszczeniu panowała duża wilgotność. Jest też zdobiona rama do obrazu. - Znaleźliśmy również potłuczoną, gipsową głowę manekina. Wszystko wskazuje na to, że manekin ten w latach 70. był częścią wystawy w byłej izbie regionalnej - tłumaczy dyrektor muzeum.
A co znajduje się dalej? Pracownicy muzeum planują poszukiwania. Są ciekawi, co jeszcze kryją tajemnicze pomieszczenia, do których trzeba będzie się przebić. Na razie jednak odkryte miejsce musi zostać przewietrzone. To priorytet. Podziemia są zawilgocone, a to idealne środowisko dla rozwoju grzybów, które mogłyby stanowić zagrożenie.
Dalsze poszukiwania będą interesujące również w kontekście wiedzy, że w okresie okupacji niemieckiej w pałacu (który pełnił wówczas funkcję magistratu), w pomieszczeniach piwnicznych przetrzymywano osoby aresztowane.
Zdjęcia i film: Muzeum w Wodzisławiu Śląskim