Tragedia w Rybniku. Utonął młody mężczyzna
Dramatyczne sceny rozegrały się dziś, 19 maja w rejonie ulicy Wielopolskiej. W stawie utopił się młody mieszkaniec Rybnika.
Kilka minut przed godziną 18.00 rybnickie służby ratunkowe odebrały zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie, który miał się znajdować nad stawem w rejonie ulicy Wielopolskiej w Rybniku. Kiedy na miejsce jako pierwsza dotarła straż pożarna, mężczyzna był siny i nie oddychał. Strażacy natychmiast rozpoczeli akcję reanimacyjną, którą po dojeździe pogotowia przekazali ratownikom. Mimo ich starań 35-letniego mężczyzny nie udało sie uratować. Lekarz stwierdził zgon.
Na miejsce skierowano patrol policji. Jak ustalono, 35-letni rybniczanin imprezował nad stawem z kolegami. Mężczyźni rozpalili grilla, spożywali również alkohol. Mężczyzna postanowił wejśc do stawu. W pewnym momencie jego koledzy stracili go z oczu. Udało im się go wyciągnąć na brzeg. Powiadomili o zdarzeniu służby ratunkowe. Prokurator zarządził sekcję zwłok. Policja ustala dokładne okoliczności tragicznego zadrzenia.
(acz)
wezwanie pogotowia ratunkowego przez Gliwice to jak telefon za komuny nad morze. Straż ciężkimi wozami dojeżdża w 90% przypadków szybciej niż zwinne i małe karetki. Oto POlska reforma ratownictwa. Ale PiS nic nie zmienia. Czas zgłoszenia i wyjazdu pogotowia z bazy 5minut+ (pięć plus). Wstyd